W poprzednim sezonie Schenk świetnie radził sobie w Kingu Szczecin. W 32 rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 12,3 punktu, 2,8 zbiórki i 5,1 asysty. Razem z tą drużyną awansował do fazy play-off, gdzie w ćwierćfinale zmierzył się z… Polskim Cukrem. Podczas gali zakończenia sezonu odebrał nagrodę dla zawodnika, który poczynił największe postępy w ostatnich rozgrywkach.
W przeszłości był zawodnikiem rezerw Trefla, ekipy z Radomia, spędził również dwa lata w Polpharmie Starogard Gdański.
Trener Mike Taylor powołał go do szerokiego składu reprezentacji Polski.