Zielonogórzanie głównie dzięki Quintonowi Hosleyowi oraz Darko Planiniciowi zanotowali świetny początek spotkania - po 10 minutach dość niespodziewanie prowadzili 26:15. Rosyjska drużyna “obudziła się” już w drugiej kwarcie. Ważne akcje kończył Maurice Ndour, a swoje robił Raymar Morgan - dzięki niemu goście przegrywali tylko trzema punktami po pierwszej połowie.
Zaraz na początku trzeciej kwarty Uniks zdobył przewagę i mimo dobrej postawy Łukasza Koszarka oraz Michała Sokołowskiego Stelmet Enea nie potrafił już odzyskać prowadzenia. W kolejnej części spotkania wydawało się, że drużyna trenera Igora Jovovicia ciągle jest blisko, ale drużyna z Kazania kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyła 82:73.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Uniks Kazań 73:82 (26:15, 18:26, 17:25, 12:16)
Stelmet Enea: Starks 21, Planinić 13, Sakić 9, Hosley 8, Koszarek 7, Sokołowski 7, Hrycaniuk 6, DeVoe 2, Zamojski 0
Uniks: Ndour 17, Morgan 14, Ejim 11, Kolesnikov 9, Ponkrashov 9, McCollum 9, Klimenko 6, Sergeev 3, Lockett 2, Koshvheev 2, Sheleketo 0, Henry 0