Od początku spotkanie było bardzo wyrównane - żadna z ekip nie potrafiła zbudować przewagi. Nieźle z jednej strony prezentował się Maciej Bojanowski, a z drugiej ważnym graczem był Drew Brandon. Dzięki trójce Dragoslava Papicia po 10 minutach było 21:15 dla gospodarzy. W drugiej kwarcie AZS dość szybko miał 10 punktów przewagi. Miasto Szkła odrabiało straty trafieniami Jordana Loveridge’a i Jabariego Hindsa, ale to było za mało na doprowadzenie chociażby do remisu. Trójki Bartosza Bochny sprawiały, że zespół trenera Marka Łukomskiego ciągle utrzymywał bezpieczną przewagę. Po pierwszej połowie wygrywał 51:38.
W trzeciej kwarcie seria 11:0 Miasta Szkła i akcje Jabariego Hindsa zbliżyły gości na zaledwie cztery punkty. Późniejsza akcja Macieja Bojanowskiego dała tej ekipie nawet prowadzenie! AZS zdobywał ponownie przewagę po trafieniach Drew Brandona i Bartosza Bochny - po 30 minutach było jednak tylko 67:65. W czwartej kwarcie koszalinianie znowu uciekali na dziewięć punktów dzięki rzutom Brandona. To nie była jednak bezpieczna przewaga. W samej końcówce po trafieniach Filipa Puta i Macieja Bojanowskiego mieliśmy remis! Rzut na zwycięstwo miał jeszcze Grzegorz Surmacz, ale nie trafił, a to oznaczało dogrywkę!
W dodatkowym czasie gry bezkonkurencyjny był już AZS. Po trafieniach Bochny i Jareckiego miał już nawet dziewięć punktów przewagi. Krośnianie walczyli do samego końca, ale ostatecznie to gospodarze zwyciężyli 99:94. Drew Brandon zdobył dla koszalinian 24 punkty, 8 zbiórek i 12 asyst. Jabarie Hinds zanotował dla Miasta Szkła 22 punkty, 7 zbiórek i 10 asyst.