Arka rozpoczęła mecz od celnej trójki Josha Bostica, ale bardzo szybko swoją skuteczność pokazywał Peyton Siva i to gospodarze przejmowali inicjatywę. Mimo starań Krzysztofa Szubargi i Deividasa Dulkysa Alba po 10 minutach prowadziła 23:16. Drużyna z Gdyni trzymała się bardzo blisko rywali w drugiej kwarcie - po trafieniu Jakuba Garbacza zbliżyła się nawet na dwa punkty. Niemiecka ekipa nie pozwoliła już na nic więcej. Kolejne akcje Rokasa Giedraitisa i Martina Hermannssona ustawiły wynik pierwszej połowy na 40:35.
Dzięki trójkom Krzysztofa Szubargi i Mikołaja Witlińskiego gdynianie na początku trzeciej kwarty doprowadzili do remisu. Starcie było niezwykle zacięte i tak naprawdę tylko trafienie Peytona Sivy dawało gospodarzom prowadzenie 54:53 po 30 minutach rywalizacji. Czwarta kwarta ponownie nie układała się jednak po myśli trenera Przemysława Frasunkiewicza. Bardzo ważne rzuty trafiali Siva i Giedraitis, a Alba zaczęła całkowicie kontrolować sytuację na parkiecie. Ostatecznie zespół z Berlina zwyciężył 82:68.
Alba Berlin - Arka Gdynia 82:68 (23:16, 17:19, 14:18, 28:15)
Alba: Siva 27, Hermannsson 16, Giedraitis 12, Schneider 7, Ogbe 5, Giffey 5, Sikma 5, Wagner 3, Chapman 2, Peno 0, Thiemann 0
Arka: Bostic 18, Ponitka 13, Garbacz 10, Szubarga 6, Łapeta 5, Witliński 5, Florence 4, Dulkys 3, Wyka 2, Upshaw 2