Legia od początku spotkania starała się budować przewagę - po trafieniu Sebastiana Kowalczyka było 8:4. Goście ciągle byli jednak blisko, a po rzutach Mike’a Scotta oraz Michała Chylińskiego zbliżali się nawet na jeden punkt. Dzięki akcji Adama Linowskiego po 10 minutach gospodarze prowadzili 19:16. W drugiej kwarcie zespół trenera Tane Spaseva znowu uciekał na sześć punktów, ale ostrowianie nie pozwalali na nic więcej. W grze tę ekipę trzymali m.in. Michał Nowakowski i Blake Hamilton. Po pierwszej połowie Legia wygrywała 32:30.
Na początku trzeciej kwarty kolejny rzut Nowakowskiego doprowadził do remisu, a trafienie Michała Chylińskiego dało BM Slam Stali minimalną przewagę. Spotkanie było bardzo wyrównane, ale w pewnym momencie goście zanotowali serię 8:0 - m.in. dzięki akcji Blake’a Hamiltona ostrowianie prowadzili 59:50 po 30 minutach gry. Na początku ostatniej kwarty zespół trenera Wojciecha Kamińskiego utrzymał wysokie tempo w ofensywie i jeszcze bardziej uciekał rywalom. Legia o korzystny wynik walczyła do samego końca, ale ostatecznie musiała uznać wyższość wicemistrzów Polski 68:77.
Blake Hamilton był wyróżniającym się graczem gości - zdobył 18 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty. 13 punktów dołożył Mike Scott. Rusłan Patiejew zanotował dla Legii 17 punktów i 8 zbiórek.