Brązowi medaliści poprzedniego sezonu Energa Basket Ligi rozpoczęli to spotkanie od mocnego uderzenia. Po ośmiu minutach i trafieniu Tomasza Śniega prowadzili aż 20:0! Niemoc gości dopiero wtedy przełamał D.J. Shelton. Dzięki trójce Aarona Cela Polski Cukier po 10 minutach wygrywał 29:4. W drugiej kwarcie zespół z Mińska grał już trochę lepiej w ofensywie, ale ekipa trenera Dejana Mihevca ciągle była pewna swego. Aktywność pokazywali Cel i Lowery - trefienie tego pierwszego ustawiło wynik spotkania po pierwszej połowie na 52:22.
W trzeciej kwarcie drużyna trenera Aleksandra Krutikowa zaczęła odrabiać straty - trójki trafiali Vitali Liutych i Mikita Meshcharakou. Krzysztof Sulima i Tomasz Śnieg skutecznie na to odpowiadali, a torunianie utrzymywali bezpieczną przewagę. Po 30 minutach i rzucie Cela prowadzili 67:46. W ostatniej kwarcie nic się nie zmieniło - dobrze prezentował się Cheikh Mbodj, a Białorusini nie byli w stanie gonić wyniku. Polski Cukier wygrał 87:61 i jest w świetnej sytuacji przed rewanżem.
Polski Cukier Toruń - Tsmoki Mińsk 87:61 (29:4, 23:18, 15:24, 20:15)
Polski Cukier: Cel 27, Mbodj 15, Gruszecki 9, Śnieg 8, Sulima 8, Diduszko 7, Lowery 6, Wiśniewski 5, Perka 2
Tsmoki: Liutych 12, Sarikopoulos 10, Govens 10, Moody 8, Meshcharakou 6, Shelton 6, Semianiuk 4, Kudriawcew 3, Trastsinetski 2, Sitnik 0