Ostrowianie trochę lepiej weszli w ten mecz – po wsadzie Christo Nikołowa prowadzili 8:4. Następnie jednak serią 6:0 popisali się gospodarze, którzy błyskawicznie zdobyli przewagę. Obie ekipy utrzymywały szybkie tempo akcji, co sprawiało, że sytuacja zmieniała się niezwykle często. Ostatecznie dzięki dobremu wejściu Dallina Bachynskiego Energa Czarni wygrywała po 10 minutach 21:20.
Początek drugiej kwarty też był wyrównany, ale to BM Slam Stal starała się być ekipą z inicjatywą, a pomagał w tym Robert Tomaszek. Po kolejnych trafieniach Marca Cartera goście mieli nawet dziewięć punktów przewagi. Na to jednak serią 8:0 odpowiedzieli słupszczanie, dzięki czemu praktycznie zniwelowali straty. Wynik pierwszej połowy na 40:37 ustawił Christo Nikołow.
Osiem zmian prowadzenia, siedem remisów! Naprawdę dużo dzieje się w Słupsku! Niedługo druga połowa na https://t.co/kblNl4RzlT #plkpl pic.twitter.com/tIfshwAt4l
— PLK (@PLKpl) 5 czerwca 2017
Od razu w pierwszych akcjach trzeciej kwarty zespół trenera Robertsa Stelmahersa wracał na minimalne prowadzenie. Szybko zmieniał to jednak Aaron Johnson, a pomagał mu Marc Carter – dzięki nim BM Slam Stal nadal była w korzystniejszej sytuacji. Po późniejszej akcji Shawna Kinga było już 57:47 dla zespołu z Ostrowa Wlkp. Taka przewaga oczywiście niczego jeszcze w tym meczu nie gwarantowała.
Trafienia Davida Kravisha i Anthony’ego Goodsa po kilku minutach ostatniej kwarty zmniejszyły straty do pięciu punktów. Późniejsza trójka Grzegorza Surmacza zbliżyła gospodarzy do stanu 62:64! Końcówka meczu była jednak zdecydowanie lepsza dla drużyny z Ostrowa Wlkp. W kluczowych momentach trafiali Shawn King, Kamil Chanas oraz Marc Carter, a gospodarze nie mogli przez trzy minuty zdobyć punktów! Ostatecznie ekipa trenera Emila Rajkovicia wygrała 76:67 i całą serię 2-0.
To drugi brązowy medal w historii ostrowskiej koszykówki – poprzedni zdobyli 15 lata temu.