Zespół trenera Jacka Winnickiego drugie spotkanie rozpoczął od mocnego uderzenia i w pewnym momencie prowadził nawet 10 punktami. Stelmet szybko wziął się za odrabianie strat, ale pierwsza połowa była dość wyrównana. Między trzecią a czwartą kwartą zielonogórzanie ponownie odskoczyli i dzięki temu kontrolowali sytuację na parkiecie. Zwycięstwo 87:66 oznacza, że nadal są niepokonani w hali CRS w fazie play-off.
- Wiedzieliśmy, że zespół z Torunia wyjdzie na ten mecz silniejszy. Zagrali bardzo dobrą pierwszą połowę, ale w drugiej podnieśliśmy poziom naszej gry. Jest 2-0 i teraz potrzebujemy dwóch kolejnych zwycięstw. Na wyjeździe będzie się grało ciężko, ale jedziemy tam zakończyć serię - powiedział na pomeczowej konferencji Vladimir Dragicević ze Stelmetu BC.
W ostatnim spotkaniu mistrzowie Polski musieli radzić sobie bez kontuzjowanego Nemanji Djurisicia - dobrze zastępował go jednak Armani Moore, którego wspierał Jarosław Mokros. Jednym z liderów ekipy z Torunia znowu był Obie Trotter, ale po raz kolejny zabrakło wsparcia w ataku chociażby od Łukasza Wiśniewskiego i Krzysztofa Sulimy. Ci dwaj zawodnicy muszą zagrać zdecydowanie lepiej, jeśli Polski Cukier chce zacząć wygrywać w tej serii.
Co muszą poprawić torunianie? Przede wszystkim grę w obronie. Stelmet zanotował w dwóch meczach po 10 trójek, ale przede wszystkim był skuteczny bliżej kosza - mimo tego, że goście mają do dyspozycji takich graczy jak Cheikh Mbodj i wspomniany wcześniej Sulima. Adam Hrycaniuk radzi sobie świetnie, a Vladimir Dragicević kończy efektowne akcje pick’n’roll z Łukaszem Koszarkiem.
- Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale wracamy do Torunia. U siebie jeszcze w play-off nie przegraliśmy. Trzeba wygrać cztery mecze. Stelmet musi wygrać jeszcze dwa razy, żeby być mistrzem. Zrobimy wszystko, aby do tego nie dopuścić - mówił po ostatnim meczu trener Polskiego Cukru Jacek Winnicki.
Mecz nr 3 Polski Cukier Toruń - Stelmet BC Zielona Góra rozpocznie się we wtorek o godz. 17.45. Studio w Polsacie Sport Extra i IPLA.tv od godz. 17.20.