Sroka: Kibice szóstym zawodnikiem
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Sroka: Kibice szóstym zawodnikiem

- Zdobyliśmy brąz, który przed sezonem wzięlibyśmy w ciemno. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - mówił po meczu z PGE Turowem Zgorzelec Marcin Sroka, skrzydłowy Zastalu.

,

Kosma Zatorski: Jak się pan czuje z brązowym medalem na szyi?

Marcin Sroka, skrzydłowy Zastalu: Bardzo dobrze. 

Wiem, że pewnie ciężko jest mówić o meczu, ale wróćmy na chwilę do jego przebiegu.

- To był bardzo ciężki mecz. Pokazaliśmy jednak, że potrafimy grać w koszykówkę, mimo że wiele osób skazywało nas na pożarcie po czwartkowym blamażu w Zgorzelcu. Mieliśmy szóstego zawodnika na parkiecie - naszych kibiców. 

Jest taka statystyka +/- i pan jest w niej w czubie Tauron Basket Ligi. Z czego to wynika, że Zastal z panem na parkiecie gra lepiej?

­- Ja nie śledzę swoich statystyk. Zawsze daje z siebie wszystko wychodząc na parkiet i jestem szczęśliwy gdy wygrywamy. Nie obchodzą mnie moje indywidualne zdobycze punktowe, liczy się drużyna. 

Chciałby pan zostać w Zielonej Górze na rok, dwa następne?

- Pewnie, że tak. Mamy dobry zespół, trenera. Wszystko mi się tu podoba. Teraz ruch należy do działaczy.

W tle naszej rozmowy leci słynna zastalowska płyta z przebojami disco-polo. To pana zasługa?

- Moja i Kamila Chanasa (śmiech)!