Koszarek: Jestem dumny z chłopaków
fot. Grzegorz Bereziuk

,

Lista aktualności

Koszarek: Jestem dumny z chłopaków

- Na ten sukces bardzo ciężko pracowała cała drużyna - powiedział po czwartym meczu z PGE Turowem rozgrywający Trefla Łukasz Koszarek.

,

Grzegorz Bereziuk: Serdeczne gratulacje za awans do wielkiego finału! Już po sezonie zasadniczym głośno mówiło się o tym, że jesteście drużyną dla której miejsce w ostatecznej rozgrywce się należy.

Łukasz Koszarek: Bardzo dziękuję za miłe słowa. Niemniej jednak sezon zasadniczy to tylko sezon zasadniczy. Swoją wartość trzeba udowadniać w play-offach. Myślę, że oprócz pierwszej połowy pierwszego meczu byliśmy troszeczkę lepszą drużyną od Turowa. Zespół ze Zgorzelca na pewno bardzo się starał. To jest dobra drużyna, mają bardzo dobrych zawodników, ale w tym sezonie mieli pecha przeciwko nam. W zasadzie z dziewięciu spotkań wygrali tylko jedno. Cieszymy się z tego zwycięstwa, które dało nam awans do finału. Doszliśmy do tego ciężką pracą. Jak najbardziej jestem dumny z drużyny.

Trzy poprzednie spotkania półfinałowe były zacięte. Losy ostatniego meczu, który zdecydował o awansie Trefla były rozstrzygnięte praktycznie po pierwszej kwarcie.

- Zaczęliśmy z wysokiego C. Trafialiśmy rzuty, biegaliśmy do kontry. Wiadomo, że jak mieliśmy kilkanaście punktów przewagi staraliśmy się kontrolować grę. Wiedzieliśmy, że nie możemy ani na chwilę się zdekoncentrować. Turów próbował wrócić do gry, ale grał za nerwowo. Cały czas staraliśmy się wywierać na nich presję. Przewaga nie spadała i wysoką wygraną dowieźliśmy do samego końca.

Jak Pan wspomniał cały zespół Trefla zasłużył na słowa uznania. Każdy z kolegów z drużyny z pewnością dodałby do tego opinię, że do tego sukcesu dużą cegiełkę dołożył Łukasz Koszarek.

- Każdemu zawodnikowi należą się brawa. Każdy wiedział co ma robić i jakie obowiązki do niego należą - bez wyjątku. Graliśmy dobrze jako zespół.

Treflowi rewanż za poprzedni sezon na zespole ze Zgorzelca w pełni się udał. Nie licząc koszykarzy, którzy występowali w Treflu w minionym sezonie z pewnością także kibice w Sopocie mają powody do satysfakcji.

- Myślę, że mogą być z nas dumni. Ogólnie zagraliśmy bardzo dobrze w tej serii. Turów mimo wszystko postawił ciężkie warunki, nie było wcale tak łatwo.

Najwierniejsi kibice w Trójmieście zacierają ręce, bo będą mogli zobaczyć na żywo wszystkie mecze. Wy chyba też nie narzekacie, bo będziecie mieli niedalekie wyjazdy co oznacza więcej czasu na odpoczynek i analizę poszczególnych spotkań.

- Asseco Prokom jest faworytem tej serii. Mają dobrych zawodników, dobrego trenera. Pokazali to w tym sezonie, ogrywając nas dwa razy. Na razie zamierzamy się cieszyć z awansu do finału. Za chwilę jednak będziemy się szykować do najważniejszych spotkań tego sezonu. Będziemy walczyć z sercem do samego końca.