Dmitriew: Drużynowa gra najważniejsza
fot. figurski.com.pl

,

Lista aktualności

Dmitriew: Drużynowa gra najważniejsza

- W drugim spotkaniu nie daliśmy Zastalowi szansy, byliśmy skoncentrowani przez 40 minut, pracowaliśmy i popełnialiśmy mało błędów - mówi po wygranym 88:67 meczu z Zastalem silny skrzydłowy Asseco Prokomu, Fiodor Dmitriew.

,

Jędrzej Szerle: Półfinały należą do Pana - dwa świetne mecze, a na dodatek zespół prowadzi w rywalizacji 2:0.

Fiodor Dmitriew: Zagrałem dwa świetne mecze? Dzięki! (śmiech) Pierwszy mecz był dla nas trudny, bo graliśmy z nimi już dwa razy i wiedzieliśmy, że to dobra drużyna ze świetnymi strzelcami. Ale widziałeś jak było - wygrywaliśmy kilkunastoma, ale po 4-5 minutach mecz zrobił się wyrównany. W końcówce się zablokowaliśmy, ale Donatas rzucił trójkę z faulem i się poprawiliśmy. W drugim spotkaniu nie daliśmy im szansy, byliśmy skoncentrowani przez 40 minut, pracowaliśmy i popełnialiśmy mało błędów.

Po ćwierćfinałowej serii z AZS wydawało się, że starcia z Zastalem będą znacznie trudniejsze. A wygląda na to, że było trochę łatwiej.

- Raczej nie. Pierwszy mecz z AZS wygraliśmy chyba 6-7 punktami. Drugi wygraliśmy około 20, ale w ostatnich pięciu minutach ich zawodnicy zaczęli chyba schodzić za faule. Wielka różnica była na wyjeździe, gdzie zbyt łatwo przegraliśmy mecze.

Co było kluczem do zwycięstwa nad Zastalem? Dobra gra Pana i Donatasa Motiejunasa, świetne rozegranie Jerela Blassingame'a, walka pod koszem Adama Hrycaniuka?

- Najważniejsze było, że graliśmy jak drużyna przez cały mecz. Dodatkowo dobrze broniliśmy, dzięki czemu po zbiórkach mogliśmy oddawać łatwe rzuty.

W piątek gracie w Zielonej Górze - mecze na wyjeździe są trudniejsze dla Was? Czy może to tylko "siedzi w głowie"?

- Nie wiem, chyba to właśnie gdzieś siedzi w głowie. Wiemy jak, wiemy co, ale zaczynamy wolno i nie mam pojęcia czym to jest spowodowane. Ale mam nadzieję, że to się w piątek zmieni.

Mówi się, że Pana gra poprawiła się od kiedy się Pan ostrzygł. Dostrzega Pan taki związek?

- Tak, oczywiście. Chciałem coś zmienić, bo nie grałem najlepiej. Ktoś się ogolił, ja się ostrzygłem. Widzicie efekty (śmiech).