Adomaitis: Rywalizacja trwa dalej
fot. Sebastian Rzepiel

,

Lista aktualności

Adomaitis: Rywalizacja trwa dalej

- To był typowy mecz fazy play-off. Twardy i emocjonujący. Podobny do pierwszego. Różnica była taka, że my pęknęliśmy w niedzielę i zabrakło nam sił. Dzisiaj tak nie było - mówi trener Energi Czarnych Dainius Adomaitis.

,

Kosma Zatorski: Jak pan ocenia dzisiejszy mecz?

Dainus Adomaitis, trener Energi Czarnych: To był typowy mecz fazy play-off. Twardy i emocjonujący. Podobny do pierwszego. Różnica była taka, że my pęknęliśmy w niedzielę i zabrakło nam sił. Dzisiaj tak nie było. Wymuszaliśmy ciężkie rzuty i nie popełnialiśmy strat, tak jak w ostatnim meczu. Wtedy mieliśmy ich aż 16, dziś jedynie 11. Zastal to dobry zespół, który jest niezwykle groźny w szybkim ataku. Dzisiaj było dużo emocji, mecz był twardy do samego końca. Teraz wracamy do Słupska. Rywalizacja trwa dalej. 

Po ostatnim meczu skarżył się pan na problemy żołądkowe swoich pięciu graczy. Dzisiaj nie wyglądaliście na zespól słabszy kondycyjnie od Zastalu?

- To prawda. Moi ludzie od przygotowania fizycznego wykonali kawał dobrej roboty. Poza tym operowałem dzisiaj dziewiątką graczy, a zmiennicy pierwszej piątki dorastali do niej poziomem. Jestem bardzo zadowolony z postawy całego zespołu. 

Coś specjalnego powiedział pan swoim graczom przed czwartą kwartą? Broniliście w niej o wiele lepiej, a Zastalowcy mylili się na zawołanie. 

- To wynik dobrej analizy ostatniego spotkania. Zastal w ostatniej kwarcie złapał zadyszkę, a my zaczęliśmy grać jeszce agresywniej. To dlatego, że operujemy dziewiątką graczy. Wykorzystaliśmy ten atut. 

Co będzie decydujące w kolejnych dwóch meczach w Słupsku? 

- Wszystko. Ciężko wskazać jakikolwiek element. Na pewno będą to emocjonujące spotkania. 

Można powiedzieć, że dzisiaj udało wam się przejąć przewagę własnego parkietu.

- Nie. To jest play-off. Tutaj liczy się każdy najbliższy mecz. Musimy być gotowi na wszystko.