Grzeliński: Poczułem pewność siebie
fot. Kluby TBL

,

Lista aktualności

Grzeliński: Poczułem pewność siebie

- Szczerze mówiąc, była trochę trema, ale później jak zawodnicy z ławki i trenerzy trochę mnie wspierali, złapałem wiatr w żagle - mówił o swoim debiucie w Tauron Basket Lidze rozgrywający Śląska Wrocław Jan Grzeliński.

,

Witold Piątkowski: Gratuluję debiutu w Tauron Basket Lidze. Jakie wrażenia po spotkaniu?

Jan Grzeliński: Jestem bardzo zadowolony i usatysfakcjonowany tym, że trener wreszcie dał mi szansę zagrać. Byłem już kilka razy w składzie, ale jeszcze nie wszedłem na parkiet, także bardzo dziękuję trenerowi za tę szansę i myślę, że mogę być zadowolony z tego jak zagrałem pierwszy mecz na parkietach ekstraklasy.

Czy trener sygnalizował Panu przed meczem, że może Pan dzisiaj zagrać?

- Tak, trener Rajković mówił przed meczem, że może być dzisiaj taka możliwość, żeby dać trochę odpocząć Robertowi Skibniewskiemu, także byłem przygotowany od początku meczu.

Jak to na Pana podziałało? Uspokoiło czy raczej podekscytowało?

- Szczerze mówiąc, była trochę trema, ale później jak zawodnicy z ławki i trenerzy trochę mnie wspierali, złapałem wiatr w żagle. Dodatkowo trener pozwolił mi oddawać rzuty. Zagrywki były ustawiane pod koniec meczu na mnie, także poczułem pewność siebie.

Proszę w takim razie powiedzieć jaki Pana zdaniem był kluczowy moment w dzisiejszym meczu?

- W połowie drugiej kwarty, po kilku stratach ŁKS odskoczyliśmy. Zdobyliśmy kilka łatwych punktów z kontry. Dodatkowo zagraliśmy na Mladenovicia i innych zawodników podkoszowych. Wreszcie zaczęliśmy bronić, rozmawiać w obronie i zyskaliśmy około 20 punktów przewagi, którą kontrolowaliśmy już do końca spotkania.

Jak wyglądały przygotowania waszego zespołu do tego meczu? Czy szykowaliście się szczególnie na któregoś z graczy ŁKS?

- Przed meczem trochę się obawialiśmy zespołu z Łodzi, ponieważ przyjechaliśmy w nieco osłabionym składzie, bez kilku kluczowych zawodników. Jeśli chodzi o rywali, to najbardziej obawialiśmy się Michała Michalaka, aczkolwiek analizowaliśmy grę każdego zawodnika rywali.

Na co położyliście nacisk we własnych poczynaniach ofensywnych?

- Na wykorzystywanie graczy podkoszowych i ich przewagi. Dodatkowo staraliśmy się zdobywać jak najwięcej punktów z kontry. Założenia udało się zrealizować, także myślę, że wszyscy mogą być usatysfakcjonowani tym, jak potoczyło się to spotkanie.