Przed Siarka Jezioro - Śląsk: Trudniejsze zadanie
fot. Krzysztof Ziółkowski

,

Lista aktualności

Przed Siarka Jezioro - Śląsk: Trudniejsze zadanie

Tylko dwa dni przerwy miały drużyny walczące o pierwszą ósemkę. W sobotę Siarka Jezioro Tarnobrzeg zagra kolejny mecz we własnej hali - podejmować będzie Śląsk Wrocław. Gospodarzy w kontekście pozostania w walce o play-off urządza tylko wygrana. Śląsk, mimo dużej przewagi w tabeli, też na pewno nie odpuści.

Terminarz meczów dolnej ósemki, walczącej o udział w play-off, jest bardzo napięty. Mecze rozgrywane są teraz co trzy dni. Oba zespoły odniosły w środowych spotkaniach zwycięstwa. Znacznie trudniejsze zadanie miał Śląsk, bo grał z Polpharmą na wyjeździe. Gospodarze postawili trudne warunki wrocławskiej drużynie, jednak musieli uznać jej wyższość, przegrywając 82:88. Znacznie łatwiej miała Siarka Jezioro, która grała u siebie z ŁKS. Wygrała, jednak w pierwszej połowie łodzianie zagrali bardzo dobrze. Być może tarnobrzeska drużyna, z powodu wąskiego składu, oszczędzała siły na sobotni mecz ze Śląskiem. Goście musieli się bardziej namęczyć ze swoim przeciwnikiem. Do tego trzeba dodać podróż przez niemal cała Polskę - może to mieć wpływ na postawę obu drużyn w sobotę.

Śląsk do ostatniego meczu pierwszego etapu walczył o grę w pierwszej szóstce, dającej bezpośredni awans do play-off. Jednak na finiszu tego etapu wyprzedził go Zastal. Wrocławianie przystąpili do rozgrywek w dolnej ósemce, ze znaczną przewagą nad pozostałymi zespołami. W pięciu dotychczasowych meczach przegrali tylko raz, nieznacznie w Koszalinie z AZS 80:84. Dzięki temu mają aż cztery punkty przewagi nad dziewiątą drużyną. - Zrozumieli wreszcie na czym polega nasz system gry, wzięli pod uwagę problemy kadrowe, jakie mamy i dzisiaj dali z siebie nie 100 procent, a 150 procent. Wygraliśmy na dwóch gorących terenach - w Kołobrzegu i szczególnie w Starogardzie. Teraz skupiamy się na naszym kolejnym rywalu, Siarce Jezioro Tarnobrzeg - mówił o dotychczasowej grze swoich zawodników trener Śląska Miodrag Rajković.

Po pierwszym etapie drużynę Śląska opuścił ich najlepszy strzelec Qa’rraan Calhoun, który zdobywał średnio na mecz 12,6 punktów. Jednak nie wpłynęło to negatywnie na grę drużyny. Dysponują oni bowiem grupą 10 zawodników, z której każdego stać na zdobycie dużej liczby punktów. Wystarczy popatrzeć na średnie zdobycze punktowe, żeby od razu zobaczyć, że Śląsk to zbalansowana drużyna. Przewodzą w tym zagraniczni zawodnicy. Aleksandar Mladenović zdobywa średnio na mecz 12,2 punktu, a do tego 6,1 zbiórek. Za nim są Paul Graham, który daje drużynie średnio 12 punktów oraz Slavisa Bogavac z 11,6 punktami średnio na mecz. Nie można zapominać także o reprezentantach Polski. Obecnym - Robercie Skibniewskim oraz byłym - Adamie Wójciku. - Adam wrócił po kontuzji. Gra bardzo dobrze w ostatnich meczach, ale postaram się mu przeciwstawić, gdy tylko wyjdę na parkiet - mówi na temat gry przeciwko utytułowanemu rywalowi środkowy Siarki Jezioro Dariusz Wyka.

Patrząc na wąską rotację drużyny Siarki Jezioro, można przypuszczać, że Śląsk będzie miał przewagę na większości pozycji. Szczególnie na obwodzie będzie trudno gospodarzom powstrzymać zawodników gości. Josh Miller i J. T. Tiller zapewne walczyć będą z Robertem Skibniewskim i Paulem Grahamem. Są jeszcze przecież w Śląsku na tych pozycjach Bartosz Bochno i Bartosz Diduszko - trener Rajković może do woli rotować na tych pozycjach. Takiej możliwości praktycznie nie ma trener Siarki Jezioro Dariusz Szczubiał. Również pod koszem trudno szukać przewagi gospodarzy. Wójcik i Mladenović to klasowi zawodnicy dla każdego przeciwnika. Trudno będzie polskim środkowym Siarki Jezioro zatrzymać lub nawet znacznie ograniczyć poczynania tej dwójki. - Słyszałem dużo o Adamie Wójciku, to znany i bardzo doświadczony zawodnik. Jego powstrzymanie będzie jednym z kluczowych zadań dla nas w sobotę. Jednak Ślask posiada wielu innych, dobrych zawodników, zatem nie można skupiać się na jednym z nich - mówi na temat gry przeciwko Wójcikowi skrzydłowy Nicchaeus Doaks.

Aby Siarka Jezioro mogła nawiązać walkę ze Śląskiem rozgrywający gospodarzy Josh Miller musi zagrać znacznie lepiej niż w środę przeciwko ŁKS. Amerykański rozgrywający ostatnio bardziej skupia się na zdobywaniu punktów, cierpi przez to zespołowa gra jego drużyny. Zawodnicy, którzy czekają na wolnych pozycjach nie dostają piłki, ponieważ Miller woli rzucać albo wchodzić pod kosz. Szczególnie ciekawa może być rywalizacja pomiędzy dwoma amerykańskimi zawodnikami. Paul Graham błysnął w środę znakomitą formą. Jego poczynania będzie starał się w sobotę ograniczać J.T. Tiller, który również od dłuższego czasu jest w dobrej formie. - Graham zagrał w środę wspaniały mecz. To bardzo groźny zawodnik. Nie możemy w sobotę pozwolić mu na zdobycie aż tylu punktów. Ważna będzie więc mocna i zespołowa obrona przeciwko niemu - mówi o grze Grahama J. T. Tiller.

Spotkanie pomiędzy Siarką Jezioro Tarnobrzeg a Śląskiem Wrocław zostanie rozegranie 17 marca o godzinie 19 w hali Ośrodka Sportu i Rekreacji Wisła w Tarnobrzeg. Relacja na antenie Radia Rzeszów.