Rajković: Najważniejszy jest system
fot. Sebastian Rzepiel

,

Lista aktualności

Rajković: Najważniejszy jest system

- Chcemy pracować nad utrzymaniem i udoskonalaniem naszego systemu gry. Straciliśmy zawodnika, ale mamy innych w składzie i powinniśmy wspólnie wypracować nowe rozwiązania, zarówno w ataku, jak i w obronie - mówił Miodrag Rajković trener Śląska Wrocław, analizując sytuację swojej drużyny po meczu z AZS Politechniką Warszawską.

,

Łukasz Michniewicz: Czy jest Pan zadowolony z tego, jak pański zespół zaadaptował się do nowej, trudniejszej sytuacji kadrowej?

Miodrag Rajković: Przede wszystkim jestem szczęśliwy, bo wygraliśmy ten mecz. Po drugie, cieszę się z tego, jak zagraliśmy w obronie. Wymusiliśmy na naszych rywalach błędy i zatrzymaliśmy ich dorobek na stosunkowo niskim poziomie. Sami nie ustrzegliśmy się błędów, ale ogólnie oceniam nasza postawę na plus. Jeśli chodzi o sytuację kadrową, to niewątpliwie wniosła ona trochę nerwowości w nasze poczynania. Przed meczem nie byłem pewien, jak się zaprezentujemy. Na przyszłość staramy się przebudować naszą grę, dając więcej minut na pozycji silnego skrzydłowego Slavisy Bogavacowi. Pamiętajmy o tym, że oprócz Qa'rraana Calhouna musimy także uzupełnić stratę po Pawle Buczaku, który leczy kontuzję, Potrzebujemy pomocy ze strony drugiego z wymienionych i mam nadzieję, że dołączy do nas w następnym spotkaniu.

Jakie cele stawia Pan sobie i zawodnikom na najbliższe tygodnie?

- Przede wszystkim chcemy pracować nad utrzymaniem i udoskonalaniem naszego systemu gry. Straciliśmy zawodnika, ale mamy innych w składzie i powinniśmy wspólnie wypracować nowe rozwiązania, zarówno w ataku, jak i w obronie. Nie chcę zanudzać szczegółami, mam nadzieję, że będzie to widać w grze. Ogólnie mówiąc, chcę byśmy kontynuowali dobrą pracę rozpoczętą ponad pół roku temu. Wówczas poradziliśmy sobie z brakiem silnego skrzydłowego, gdyż jak przypominam, Calhoun dołączył do nas dopiero w trakcie przygotowań. Nie mieliśmy łatwej sytuacji i z niej wybrnęliśmy. Teraz musimy znów udowodnić, że nasz system jest trwały i grać swoje, mimo przejściowych problemów.

Wracając jeszcze do meczu z AZS Politechniką - który z graczy tej drużyny zrobił dziś na Panu największe wrażenie?

- Piotr Pamuła. Sprawił nam trochę kłopotów, zwłaszcza podczas gier dwójkowych. On zawsze gra dobrze przeciwko nam, co budzi podejrzenia, że chciałby do nas dołączyć (śmiech). Mówiąc zupełnie poważnie - to jest reprezentant Polski i mamy prawo spodziewać się z jego strony takich występów. Jeśli chodzi o innych zawodników, to tym razem udało nam się znaleźć sposób na Michała Nowakowskiego, który był trudnym przeciwnikiem w poprzednich meczach z Politechniką, tak więc cieszę się, że korzystamy z doświadczeń z przeszłości.