Przed Kotwica - ŁKS: Powrót do Hali Milenium
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Przed Kotwica - ŁKS: Powrót do Hali Milenium

W sobotę, 25 lutego koszykarze Kotwicy Kołobrzeg podejmą na własnym parkiecie ŁKS Łódź. Jest to pierwszy mecz obu drużyn w II etapie rozgrywek.

,

I etap rozgrywek Tauron Basket Ligi kołobrzeżanie zakończyli na ósmej pozycji, natomiast łodzianie uplasowali się na ostatnim miejscu w tabeli. W nowo rozpoczętym etapie do rozegrania jest aż 14 spotkań, także obie drużyny mają szansę na awans do fazy play-off.

Ostatnie starcie obu drużyn w Kołobrzegu zakończyło się pewnym zwycięstwem Kotwicy 85:58, jednakże mając na uwadze ostatnią serię porażek Czarodziejów z Wydm, zawodnicy trenera Piotra Zycha nie stoją na straconej pozycji. - Po naszych ostatnich porażkach nie możemy zbyt pewnie podchodzić  do żadnego meczu. Nie ma znaczenia jakie miejsce zajmuje się w tabeli. Musimy się wreszcie przełamać i bardzo tego chcemy. Wydaje mi się, że mentalnie i fizycznie jesteśmy gotowi na pierwsze zwycięstwo w tej drugiej rundzie - mówi skrzydłowy Kotwicy Łukasz Diduszko.

Z pewnością kibice w Łodzi duże nadzieje wiążą z zawodnikiem, który od niedawna znajduje się w klubie. Chodzi tu o Michała Michalaka, który ma potencjał, aby poprawić nienajlepszy bilans łodzian. Jeśli chodzi o Kotwicę to debiut przed własną publicznością zanotuje Demetrius Brown. - Wszystko wymaga czasu. Czuję się dobrze z nowymi kolegami z zespołu. Kiedy naprawdę chce się, aby coś wychodziło i trwało przez dłuższy czas, należy liczyć się z tym, że to kwestia dłuższego okresu czasu - mówi odnośnie swojej aklimatyzacji nowy skrzydłowy Kotwicy.

Mecz z ŁKS będzie dopiero trzecim spotkaniem w tym roku w Hali Milenium. Ostatni mecz Czarodziejów z Wydm we własnym obiekcie miał miejsce 12 stycznia z Polpharmą Starogard Gdański. Zakończył się on porażką zawodników trenera Tomasz Mrożka i przez to kołobrzeżanie mają serię pięciu porażek z rzędu. - Mam nadzieję, że nasi kibice nie odwrócili się od nas po tych kilku porażkach z rzędu i przyjdą, aby nas wspierać, abyśmy znowu zaczęli serię, ale tym razem zwycięstw - dodaje Diduszko.

Wynik sobotniego spotkania jest bardzo trudny do przewidzenia. Faworytem wydają się gospodarze, ale ostatnio nie znajdują się w najlepszej formie. Z kolei ŁKS nie zachwyca w tym sezonie, ale może to właśnie słabszy moment Kotwicy jest okazją na przełamanie? - Jesteśmy zmobilizowani przed najbliższym spotkaniem, każdy z nas tętni pozytywną energią. Ciężko pracowaliśmy na treningach. Ostatnio nie mamy najlepszej passy, 5 porażek z rzędu. Mimo tych niekorzystnych wydarzeń nie tracimy motywacji do codziennej pracy. Nie tracimy wiary we własne możliwości - kończy Demetrius Brown.

Mecz rozpocznie się w sobotę, 25 marca o godzinie 18 w kołobrzeskiej Hali Milenium.

Przed meczem powiedzieli:

Łukasz Diduszko, skrzydłowy Kotwicy: Mam nadzieję, że w meczu z Łodzią pokażemy inne oblicze Kotwicy, która w 2012 roku nie zachwyca. Po to pracowaliśmy przez ostatnie dwa tygodnie, kiedy mieliśmy przerwę. Wszyscy tego chcemy, chcemy to zrobić dla siebie, dla kibiców, dla miasta, aby na meczach była znów duża frekwencja jak z Treflem czy Turowem.