Władze klubu informują, że o odejściu Calhouna przesądziły sprawy boiskowe. - Przyczyną rozwiązania kontraktu są względy sportowe. Zawodnik w ostatnich tygodniach nie wywiązywał się rzetelnie z powierzonych mu obowiązków w zespole - powiedział Przemysław Koelner, prezes Śląska Wrocław.
Calhoun we czwartek ma odlecieć do Stanów Zjednoczonych. Sam zainteresowany tłumaczy swój wyjazd sprawami rodzinnymi. Amerykanin występuje we Wrocławiu od początku obecnego sezonu. W 24 meczach zdobywał średnio 12,6 punktu. Jego specjalnością są rzuty z dystansu, które wykonywał ze skutecznością 39 proc. Ponadto zawodnik z USA uczestniczył w Meczu Gwiazd Tauron Basket Ligi, podczas którego wygrał konkurs wsadów.
Klub poinformował także, że nie będzie poszukiwał jego następcy.