Polska Liga Koszykówki - Kanał RSShttps://plk.pl/Wiadomości z serwisu PLK.plplPolska Liga Koszykówkihttps://plk.pl/aktualnosci/n/24406/emocje-w-lublinie--trefl-lepszy-.html<![CDATA[Emocje w Lublinie, Trefl lepszy!]]>Spore emocje w zaległym meczu 17. kolejki ORLEN Basket Ligi w Lublinie! Ostatecznie Trefl Sopot po akcji Jakuba Schenka pokonał Polski Cukier Start 85:84.

 

Początek spotkania układał się lepiej dla gości, ale lublinianie szybko doprowadzili do remisu. Przewagę z kolei dawała trójka Liama O’Reilly’ego. W tym elemencie rewelacyjny był też Jakub Karolak - po jego czterech rzutach z dystansu różnica wynosiła nawet 12 punktów! Ostatecznie po 10 minutach było 26:16. W drugiej kwarcie Benedek Varadi i Geoffrey Groselle starali się odrabiać straty, ale to w tym momencie nie wystarczało. Później jednak trójki trafiali też Jakub Schenk i Jarosław Zyskowski, a kolejne zagranie Groselle’a oznaczało tylko cztery punkty straty przyjezdnych. Po serii 0:10 i trafieniu Austona Barnesa Trefl był już na prowadzeniu! Ostatecznie Jabril Durham ustalił wynik po pierwszej połowie na 45:43.

Trzecia kwarta była bardzo wyrównana, a to oznaczało, że drużyna będąca na prowadzeniu zmieniała się często. Dopiero po późniejszych trójkach Liama O’Reilly’ego i Treya Wade’a zespół trenera Artura Gronka uciekał na siedem punktów. Goście nie zamierzali się poddawać, piąty bieg włączył Jakub Schenk, a dzięki akcji Jarosława Zyskowskiego po 30 minutach był remis po 68. Po małej serii 0:6 i trafieniach Benedeka Varadiego i Andy’ego Van Vlieta w kolejnej części meczu ekipa trenera Żana Tabaka uciekała na siedem punktów. Jak się okazało - tylko na chwilę, bo Wade i O’Reilly ponownie zmieniali sytuację. Końcówka była zwariowana! Dzięki szybkiej akcji Jakuba Schenka Trefl był na minimalnym prowadzeniu. Ostatnia akcja należała do Liama O’Reilly’ego. Amerykanin jednak nie trafił, a to oznaczało zwycięstwo Trefla 85:84!

Najlepszym zawodnikiem gości był Jakub Schenk z 17 punktami i 2 asystami. W ekipie gospodarzy wyróżniał się Liam O’Reilly z 29 punktami, 6 zbiórkami i 4 asystami.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24406/emocje-w-lublinie--trefl-lepszy-.htmlMon, 18 Mar 2024 22:38:46 +0100Mon, 18 Mar 2024 22:38:46 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24405/okienko-transferowe-w-orlen-basket-lidze-zamkniete.html<![CDATA[Okienko transferowe w ORLEN Basket Lidze zamknięte]]>W poniedziałek 18 marca zamknięte zostało okienko transferowe w ORLEN Basket Lidze.

 

Przed zamknięciem okienka transferowego nowych zawodników zgłosiły trzy kluby kluby:

 

Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski - David Walker

Krajowa Grupa Spożywcza Arka Gdynia - Filip Matczak

Legia Warszawa - Kacper Gordon


David Walker został zgłoszony do rozgrywek zgodnie z regulaminem, ale czeka na list czystości. Po jego wydaniu zawodnik będzie mogli grać w ORLEN Basket Lidze w tym sezonie.

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24405/okienko-transferowe-w-orlen-basket-lidze-zamkniete.htmlMon, 18 Mar 2024 21:10:40 +0100Mon, 18 Mar 2024 21:11:07 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24404/matczak-wraca-do-gdyni.html<![CDATA[Matczak wraca do Gdyni]]>Filip Matczak (30 lat, 187 cm) do końca obecnego sezonu ORLEN Basket Ligi będzie występował w Krajowej Grupie Spożywczej Arce Gdynia na zasadzie wypożyczenia.

 

Od 2021 roku Matczak był zawodnikiem Kinga Szczecin. W obecnych rozgrywkach wystąpił w 17 spotkaniach, w których zdobywał średnio 7 punktów, 2,3 zbiórki i 2,4 asysty. W przeszłości spędził już kilka sezonów w Gdyni. Grał także dla SMS PZKosz Władysławowo oraz ekip z Zielonej Góry, Ostrowa Wielkopolskiego, Warszawy oraz Stargardu.

Jest wicemistrzem świata do lat 17 z 2010 roku z Hamburga. W seniorskiej reprezentacji rozegrał dotychczas trzy mecze.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24404/matczak-wraca-do-gdyni.htmlMon, 18 Mar 2024 15:54:00 +0100Mon, 18 Mar 2024 15:54:00 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24403/gordon-przenosi-sie-do-legii.html<![CDATA[Gordon przenosi się do Legii]]>Kacper Gordon (21 lat, 184 cm) zmienia klub w ORLEN Basket Lidze. Rozgrywający dokończy sezon w Legii Warszawa.

 

Gordon zagrał w 23 spotkaniach obecnych rozgrywek - zdobywał w nich średnio 6,6 punktu, 2,5 asysty i 1,6 zbiórki.

W poprzednim sezonie rozgrywający występował w Arriva Polskim Cukrze Toruń. W 29 rozegranych spotkaniach zdobywał średnio 6,9 punktu, 2,2 asysty i zbiórkę.

Wcześniej był związany z WKS Śląskiem Wrocław - grał zarówno w ekstraklasie, jak i w rezerwach na poziomie pierwszej i drugiej ligi. W młodzieżowych rozgrywkach był też graczem Polonii Warszawa.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24403/gordon-przenosi-sie-do-legii.htmlMon, 18 Mar 2024 14:19:30 +0100Mon, 18 Mar 2024 14:19:30 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24402/marcin-woroniecki--krok-w-kierunku-utrzymania.html<![CDATA[Marcin Woroniecki: Krok w kierunku utrzymania]]>- Chciałbym podziękować kibicom Anwilu za gorące przywitanie. Było mi bardzo miło. Myślę, że dzięki temu pierwszemu spotkaniu w Zielonej Górze potrafiłem teraz lepiej zarządzać emocjami w trakcie spotkania. To był wyjątkowy mecz, bo na trybunach siedzieli moi rodzice, babcia i kilku przyjaciół - mówi Marcin Woroniecki, zawodnik Enea Stelmetu Zastalu Zielona Góra.

 

Sensacja we Włocławku! To chyba najbardziej nieoczekiwany wynik w ORLEN Basket Lidze w sezonie 2023/2024. Koszykarze Anwilu Włocławek przegrali w Hali Mistrzów z Enea Stelmetem Zastalem Zielona Góra 75:93. Dla podopiecznych Virginijusa Sirvydisa to bardzo duży krok w kierunku utrzymania w rozgrywkach.

Jednym z architektów tego zwycięstwa był Marcin Woroniecki, który zdobył 11 punktów (na parkiecie spędził 33 minuty). Dla Polaka było to wyjątkowe spotkanie, bo wychował się we Włocławku, a ostatnie sezony spędził w zespole Anwilu pod okiem trenera Przemysława Frasunkiewicza. Jego i pozostałych członków sztabu szkoleniowego bardzo ceni i jest im wdzięczny za poświęcony czas podczas pobytu we Włocławku Jest zdania, że teraz jest znacznie lepszym koszykarzem.

- Jestem bardzo dumny z naszego zespołu. W ostatnich tygodniach zrobiliśmy wiele, aby stać się lepszą drużyną. Cieszy ta intensywność i agresja w defensywie, którą pokazaliśmy. Spełniliśmy założenia przedmeczowe przez 25-30 minut. To wystarczyło do odniesienia zwycięstwa - podkreśla Marcin Woroniecki.

- Chciałbym podziękować kibicom Anwilu za gorące przywitanie. Było mi bardzo miło. Myślę, że dzięki temu pierwszemu spotkaniu w Zielonej Górze potrafiłem teraz lepiej zarządzać emocjami w trakcie spotkania. To był wyjątkowy mecz, bo na trybunach siedzieli moi rodzice, babcia i kilku przyjaciół - przyznaje polski koszykarz.

Zielonogórzanie zagrali bardzo zespołowo, zanotowali aż 20 asyst, a pięciu zawodników miało 10 i więcej punktów. Najwięcej (17) uzyskał Darious Hall.

- Zdawaliśmy sobie sprawę, że będzie to trudne spotkanie, ale była duża koncentracja i profesjonalizm. Ta wygrana przybliża nas do utrzymania. W naszej obecnej sytuacji każde zwycięstwo smakuje wyśmienicie - zaznacza Woroniecki.

- Każdy dał z siebie wszystko, mieliśmy kontrolę nad tym meczem, krok po kroku przybliżaliśmy się do wygranej. Pokazaliśmy, że idziemy we właściwym kierunku. Zależało mi na tym, by wykorzystać słabe strony Anwilu. Udawało nam się znaleźć otwarte pozycje do rzutów i to był klucz do zwycięstwa. Nasi gracze pokazali charakter i wolę walki. Potrafimy grać skutecznie i dobrze taktycznie - uważa trener Virginijus Sirvydis.

Enea Stelmet Zastal Zielona Góra z bilansem 6:18 zajmuje 15. miejsce w tabeli ORLEN Basket Ligi. W następnej kolejce zielonogórzanie grają u siebie z Polskim Cukrem Startem Lublin.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24402/marcin-woroniecki--krok-w-kierunku-utrzymania.htmlMon, 18 Mar 2024 09:50:00 +0100Mon, 18 Mar 2024 09:50:12 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24401/legia-lepsza-w-lancucie.html<![CDATA[Legia lepsza w Łańcucie]]>Legia Warszawa pokonała na wyjeździe Muszyniankę Domelo Sokół Łańcut 82:71 w jedynym niedzielnym meczu ORLEN Basket Ligi.

 

Przyjezdni od początku byli pewni siebie - po akcjach Raya Cowelsa i Michała Kolendy prowadzili 0:6. Późniejsza trójka Amerykanina oznaczała różnicę nawet ośmiu punktów. Legia dobrze grała przede wszystkim w kontrze, dodatkowo prezentowała się solidnie w defensywie. Ostatecznie po 10 minutach prowadziła 20:27. W drugiej kwarcie Muszynianka Domelo Sokół powoli odrabiał straty - dzięki trafieniom Michała Kroczaka i Marcina Nowakowskiego przegrywał już tylko dwoma punktami! Zespół trenera Marka Popiołka zareagował później serią 0:10, w trakcie której świetnie radzili Aric Holman i Dariusz Wyka. Ostatecznie dzięki kolejnej akcji tego pierwszego było już 39:50.

W trzeciej kwarcie po kolejnych zagraniach Christiana Vitala goście uciekali nawet na 21 punktów! Teraz zespół trenera Marka Łukomskiego nie był w stanie dotrzymać kroku rywalom w ataku. Pojedyncze akcje podkoszowych - Milivoje Mijovicia oraz Adama Kempa niewiele zmieniały. Dopiero późniejsze rzuty Tylera’a Cheese’a pozwoliły gospodarzom na nawiązanie rywalizacji. Po 30 minutach było 55:67. W kolejnej części meczu Cheese zdobył osiem punktów z rzędu i jeszcze bardziej zmniejszał straty. Po późniejszym rzucie wolnym Kempa różnica wynosiła tylko pięć punktów. Sytuację dość szybko opanował jednak aktywny Vital. W końcówce Muszynianka Domelo Sokół nie zanotował już żadnego zrywu, a Legia zwyciężyła pewnie - 82:71.

Najlepszym zawodnikiem gości był Christian Vital z 22 punktami i 5 asystami. Tyler Cheese zdobył dla gospodarzy 25 punktów, 7 zbiórek i 3 asysty.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24401/legia-lepsza-w-lancucie.htmlSun, 17 Mar 2024 19:24:45 +0100Sun, 17 Mar 2024 19:24:45 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24400/enea-stelmet-zastal-wygral-z-anwilem-.html<![CDATA[Enea Stelmet Zastal wygrał z Anwilem!]]>Spora niespodzianka w ORLEN Basket Lidze! Walczący o utrzymanie Enea Stelmet Zastal Zielona Góra pokonał lidera tabeli - Anwil Włocławek 93:75!

 

Po wyrównanym początku spotkania, to goście zdobywali przewagę dzięki trafieniom Dariousa Halla i Gligorije Rakocevicia. W pewnym momencie ta różnica wynosiła nawet siedem punktów. Straty starali się odrabiać m. in. Kalif Young oraz Tomas Kyzlink, ale ostatecznie po trójce Aleksandra Lewandowskiego po 10 minutach było 17:24. W drugiej kwarcie włocławianie zbliżali się na zaledwie dwa punkty dzięki trafieniu z dystansu Luke’a Petraska. Później wracali na prowadzenie dzięki rzutom wolnym Victora Sandersa. Enea Stelmet Zastal nie zamierzał się poddawać, a po trafieniu Novaka Musicia był nawet remis! Ostatecznie po rzutach wolnych Kyzlinka pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 38:36.

W trzeciej kwarcie ekipa trenera Virginijusa Sirvydisa szybko wracała na prowadzenie, a po późniejszej akcji wykończonej przez Gligorije Rakocevicia różnica wynosiła nawet osiem punktów! Gospodarze ponownie musieli gonić wynik. Nawet gdy po części udawało się to trafieniach Tomasa Kyzlinka i Mateusza Kostrzewskiego, to szybko odpowiadali Aleksander Lewandowski i Jan Wójcik. Dzięki rzutom wolnym AJ Englisha po 30 minutach było 56:67. W kolejnej kwarcie przewaga zielonogórzan… rosła! Następne zagrania Englisha oznaczały aż 21 punktów przewagi. Anwil nie był w stanie odrobić tak dużych strat, ciągle mając jednocześnie spore problemy przede wszystkim w defensywie. Ostatecznie Enea Stelmet Zastal zwyciężył aż 93:75!

Najlepszym zawodnikiem gości był Darious Hall z 17 punktami, 4 asystami i 3 zbiórkami. Tomas Kyzlink zdobył dla gospodarzy 20 punktów i 3 asysty.

 

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24400/enea-stelmet-zastal-wygral-z-anwilem-.htmlSat, 16 Mar 2024 21:29:11 +0100Sat, 16 Mar 2024 21:29:11 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24399/swietna-koncowka-arged-bm-stali-w-dabrowie-gorniczej.html<![CDATA[Świetna końcówka Arged BM Stali w Dąbrowie Górniczej]]>Arged BM Stal Ostrów Wielkopolski po świetnej końcówce w swoim wykonaniu pokonała na wyjeździe MKS Dąbrowa Górnicza 89:85 w sobotnim meczu ORLEN Basket Ligi.

 

Po dwóch akcjach Xeyriusa Williamsa to gospodarze prowadzili na początku meczu, ale szybko rywale odpowiedzieli na to serią 0:9. Bardzo ważnym graczem był Ojars Silins, a po zagraniach Nemanji Djurisicia utrzymywało się pięciopunktowe prowadzenie gości. Później do remisu doprowadził jednak Dawid Słupiński, ale ostatecznie dzięki akcji Rodneya Chatmana po 10 minutach było 22:25. W drugiej kwarcie Arged BM Stal dość szybko uciekała na dziewięć punktów po trójce Tomasza Gielo. Dąbrowianie cały czas utrzymywali się w grze, bo mogli liczyć na trójki Marca Garcii i Taylera Personsa. Po kolejnej akcji Nicolasa Carvacho gospodarze przegrywali tylko punktem! Później niesamowite rzuty z dystansu trafiał Laurynas Beliauskas, a przewaga ponownie wynosiła 10 punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 49:54.

W trzeciej kwarcie długo utrzymywała się przewaga zespołu trenera Andrzeja Urbana, ale MKS ciągle był blisko. Po późniejszej kolejnej trójce Taylera Personsa gospodarze przegrywali już tylko punktem. Po chwili przewagę tej ekipie dawał Lovell Cabbil! Przyjezdni z kolei mieli teraz spore problemy z konstruowaniem akcji ofensywnych. Dzięki rzutom wolnym Personsa po 30 minutach było 69:67. Trójki Błażeja Kulikowskiego utrzymywały zespół trenera Borisa Balibrei na prowadzeniu na początku kolejnej części gry. Po podobnym trafieniu Dominika Wilczka byli już lepsi o dziewięć punktów! Ostrowianie zareagowali… serią 0:11! Po trójce Rodneya Chatmana wracali więc na prowadzenie. W samej końcówce kluczowym zawodnikiem był Nemanja Djurisić. Dzięki niemu to Arged BM Stal wygrała 89:85.

Najlepszym zawodnikiem gości był Laurynas Beliauskas z 24 punktami, 9 zbiórkami i 4 asystami. Tayler Persons rzucił dla gospodarzy 19 punktów.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24399/swietna-koncowka-arged-bm-stali-w-dabrowie-gorniczej.htmlSat, 16 Mar 2024 19:40:28 +0100Sat, 16 Mar 2024 19:40:28 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24398/karol-gruszecki--nie-ma-latwych-spotkan.html<![CDATA[Karol Gruszecki: Nie ma łatwych spotkań]]>Karol Gruszecki z PGE Spójni Stargard udzielił wywiadu Polsatowi Sport po meczu ORLEN Basket Ligi z Tauron GTK Gliwice.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24398/karol-gruszecki--nie-ma-latwych-spotkan.htmlFri, 15 Mar 2024 19:30:29 +0100Fri, 15 Mar 2024 19:30:29 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24397/pge-spojnia-lepsza-od-tauron-gtk.html<![CDATA[PGE Spójnia lepsza od Tauron GTK]]>PGE Spójnia Stargard kontrolowała spotkanie z Tauron GTK Gliwice i wygrała 86:76 w ramach 24. kolejki ORLEN Basket Ligi.

 

Początek spotkania trochę lepiej układał się dla gości po trójkach Kadre Graya, ale szybkie odpowiedzi m. in. Karola Gruszeckiego zmieniały sytuację. Dodatkowo świetnie radził sobie Aleksandar Langović, a po późniejszej akcji Wesa Gordona różnica wynosiła osiem punktów. Martins Laksa odpowiadał trójkami, ale dzięki trafieniu Alexa Steina po 10 minutach było 27:19. W drugiej kwarcie debiutujący Chris Czerapowicz, a także Gray utrzymywali Tauron GTK w grze. Dwie szybkie kontry stargardzian sprawiały jednak, że przewaga wynosiła nawet 10 punktów. Skończyło się to na serii 14:0 i po rzutach wolnych Langovicia różnica wzrosła aż do 20 punktów. Pierwsza połowa zakończyła się ostatecznie wynikiem 52:35.

W trzeciej kwarcie drużyna trenera Sebastiana Machowskiego miała już nawet 24 punkty przewagi po zagraniu Stephena Brona. Tauron GTK odpowiedziało na to małą serią 0:9, ale różnica ciągle była spora. Później przyjezdnym udało się zbliżyć nawet na 10 punktów po rzutach wolnych Martinsa Laksy. Po 30 minutach było więc tylko 68:58. W pewnym momencie kolejnej części meczu gliwiczanie zmniejszyli straty do zaledwie siedmiu punktów po akcji 2+1 Koby’ego McEwena. Aleksandar Langović i Alex Stein uspokoili jednak sytuację na korzyść stargardzian. Ostatecznie PGE Spójnia zwyciężyła dość pewnie - 86:76.

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Aleksandar Langović z 21 punktami i 6 zbiórkami. Kadra Gray zdobył dla gości 17 punktów, 9 asyst i 5 zbiórek.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24397/pge-spojnia-lepsza-od-tauron-gtk.htmlFri, 15 Mar 2024 19:24:28 +0100Fri, 15 Mar 2024 19:24:28 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24396/zyczenia-dla-adama-hrycaniuka-od----kolegow-z-boiska-.html<![CDATA[Życzenia dla Adama Hrycaniuka od… kolegów z boiska!]]>Adam Hrycaniuk 15 marca obchodzi 40. urodziny! Zawodnikowi Krajowej Grupy Spożywczej Arki Gdynia wyjątkowe życzenia składają… koledzy z boiska!

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24396/zyczenia-dla-adama-hrycaniuka-od----kolegow-z-boiska-.htmlFri, 15 Mar 2024 15:18:51 +0100Fri, 15 Mar 2024 15:18:51 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24395/srdjan-subotic--play-off-wisienka-na-torcie.html<![CDATA[Srdjan Subotić: Play-off wisienką na torcie]]>- Mate Vucić jest jednym z najbardziej wszechstronnych zawodników na swojej pozycji w OBL Domyślam się, że wcześniej mało kto o nim słyszał. Był anonimowy dla polskich kibiców. Teraz wszyscy o nim mówią i są pod wrażeniem jego gry. To zawodnik o dużym potencjale. Szczerze? On gra w Toruniu lepiej niż oczekiwałem - mówi Srdjan Subotić, trener Arriva Polskiego Cukru Toruń.

 

Szalony mecz w Sopocie. W pewnym momencie gospodarze, Trefl Sopot, prowadzili różnicą 20 punktów i wydawało się, że w pełni kontrolują wydarzenia na parkiecie. Koszykarze Arriva Polskiego Cukru Toruń nie poddali się jednak i twardo walczyli do samego końca o zwycięstwo. Po raz kolejny w tym sezonie pokazali swój charakter. Goście zanotowali niesamowitą serię 16:0 i po trójce Treya Diggsa… wyszli na prowadzenie. Kluczową akcję - na miarę zwycięstwa - przeprowadził Arik Smith. To była dla torunian 12. wygrana w rozgrywkach ORLEN Basket Ligi.

"Czy to było najbardziej szalone spotkanie w pana karierze?" - pytamy trenera Srdjana Suboticia.

- Dobre pytanie. Myślę, że to na pewno jedno z bardziej szalonych spotkań w mojej karierze. Nie ukrywam, że zwycięstwo na tak trudnym terenie smakuje wyjątkowo. Trefl Sopot to jeden z najlepszych zespołów w ORLEN Basket Lidze. Uważam, że takie zwycięstwo może nas jeszcze mocniej napędzić do walki o fazę play-off. Gdybyśmy się tam znaleźli, to byłaby to taka wisienka na torcie - mówi chorwacki szkoleniowiec Twardych Pierników.

- Przed tym meczem powiedziałem zawodnikom w szatni, że mamy trudny terminarz i jeśli chcemy zagrać w fazie play-off, to musimy pokusić się o zwycięstwo w meczu, w którym nikt na nas nie stawia. To takie zwycięstwo "extra". Przed nami dużo pracy, ale wierzymy w siebie i w swoje umiejętności - podkreśla Srdjan Subotić.

Mecz w Sopocie przeciwko Treflowi był drugim występem Jamesa Washingtona w barwach Arriva Polskiego Cukru. Amerykanin, który stara się o polski paszport, do Torunia trafił z Enea Stelmetu Zastalu Zielona Góra. Jak na razie torunianie - za jego czasów - wygrali dwa spotkania. Jak do tego doszło, że klub postawił akurat na niego?

- Mieliśmy trzech kandydatów, z którymi prowadziliśmy bardzo zaawansowane rozmowy. To byli mocni zawodnicy, którzy daliby nam dużo jakości. Próbowaliśmy ich pozyskać, ale finalnie nic z tego nie wyszło. Wybrali oferty z innych klubów za większe pieniądze. Mogę zdradzić, że James, którego znam ze Splitu, sam się do mnie odezwał. Zadzwonił, że chce opuścić Zastal i trafić do klubu, w którym będzie odgrywał większą rolę. Tam był odstawiony na boczny tor i w ogóle by nie grał. Powiedziałem mu: "jeśli będziesz dostępny, daj znać, zaczniemy rozmowy". Nie chcieliśmy prowadzić rozmów w momencie, gdy nie był dostępny, by nie robić mu problemów w Zielonej Górze. To doświadczony i inteligentny zawodnik, który wprowadzi sporo spokoju do naszej gry - opowiada trener Arriva Polskiego Cukru Toruń.

W ostatnich meczach torunianie testują wariant z Mate Vuciciem w roli... zawodnika, który wyprowadza piłkę spod własnego kosza. Trener Subotić mówi, że środkowy robi postępy i można spodziewać się tego, że ten eksperyment będzie kontynuowany.

- Uważam, że Mate jest jednym z najbardziej wszechstronnych zawodników na swojej pozycji w OBL. To gracz, który może kozłować i podawać i co najważniejsze: nie jest boiskowym samolubem. Daje nam bardzo dużo jakości, możemy na nim polegać w każdym spotkaniu. Uważam, że teraz wszyscy o nim mówią i są pod wrażeniem jego gry. Domyślam się, że wcześniej mało kto o nim słyszał. Był anonimowy dla polskich kibiców. To gracz o dużym potencjale. Szczerze? On gra w Toruniu lepiej niż oczekiwałem - zaznacza Srdjan Subotić.

W następnej kolejce Arriva Polski Cukier Toruń zagrają na wyjeździe z Muszynianką Domelo Sokołem Łańcut.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24395/srdjan-subotic--play-off-wisienka-na-torcie.htmlFri, 15 Mar 2024 12:01:10 +0100Fri, 15 Mar 2024 12:01:26 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24394/pewne-zwyciestwo-kinga-nad-dzikami.html<![CDATA[Pewne zwycięstwo Kinga nad Dzikami]]>King Szczecin zdecydowanie lepszy od Dzików Warszawa - 90:72 - w spotkaniu 24. kolejki ORLEN Basket Ligi.

 

Po wyrównanym początku spotkania, lepiej zaczął prezentować się zespół trenera Arkadiusza Miłoszewskiego. Po akcjach Morrisa Udeze miał pięć punktów przewagi. Później aktywny był Michale Kyser, a dodatkowo swoje pierwsze punkty zdobywał debiutujący Matt Mobley. Odpowiedzi Isaiah Crawleya to za mało na rozpędzonych rywali. Po 10 minutach było 24:17. W drugiej kwarcie King radził sobie jeszcze lepiej, co było możliwe także dzięki postawie Filipa Matczaka. Po późniejszych trójkach Mobleya różnica wzrosła do 15 punktów. Dziki nie mogły dotrzymać kroku gospodarzom w ofensywie. Później straty lekko zmniejszyli Nicholas McGlynn oraz Matt Coleman. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 43:33.

W trzeciej kwarcie niewiele się zmieniało, bo zespół ze Szczecina starał się kontrolować wydarzenia na parkiecie, w czym pomagały m. in. efektowne akcje Morrisa Udeze. Po późniejszej trójce Zaca Cuthbertsona różnica wzrosła do 17 punktów. Lepiej zaczął grać Ajare Sanni, dzięki któremu ekipa trenera Krzysztofa Szablowskiego lekko zmniejszała straty. Buzzer-beater Przemysława Żołnierewicza ustalił jednak wynik po 30 minutach na 68:52. Zaraz na początku kolejnej części gry przewaga gospodarzy urosła nawet do 21 punktów po trójce Tony’ego Meiera. Dziki nie były w stanie odrobić tak dużych strat. Szczecinianie ciągle grali swoje, a kolejne rzuty z dystansu dodawał Cuthbertson. Ostatecznie King zwyciężył 90:72.

Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Michale Kyser z 15 punktami i 9 zbiórkami. Matt Coleman zdobył dla gości 19 punktów, 4 zbiórki i 5 asyst.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24394/pewne-zwyciestwo-kinga-nad-dzikami.htmlThu, 14 Mar 2024 20:51:45 +0100Thu, 14 Mar 2024 20:51:45 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24393/marek-klassen--wygrana-to-wygrana.html<![CDATA[Marek Klassen: Wygrana to wygrana]]>Marek Klassen z WKS Śląska Wrocław udzielił wywiadu Polsatowi Sport po meczu ORLEN Basket Ligi z Icon Sea Czarnymi Słupsk.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24393/marek-klassen--wygrana-to-wygrana.htmlThu, 14 Mar 2024 19:29:17 +0100Thu, 14 Mar 2024 19:29:17 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24392/hassani-gravett-bohaterem-wks-slaska-.html<![CDATA[Hassani Gravett bohaterem WKS Śląska!]]>Wielkie emocje w czwartkowym meczu ORLEN Basket Ligi we Wrocławiu! WKS Śląsk dzięki akcjom Hassaniego Gravetta pokonał Icon Sea Czarnych Słupsk 67:65!

 

Lepiej w to spotkanie weszli goście - po trafieniach Vernersa Kohsa i Benasa Griciunasa mieli sześć punktów przewagi. Później do remisu doprowadzili jednak Dusan Miletić oraz Mateusz Zębski. Spotkanie cały czas było niezwykle wyrównane, chociaż obie ekipy miały problem ze skutecznością. Po 10 minutach było 14:15. W drugiej kwarcie Icon Sea Czarni po zagraniu MaCio Teague’a uciekali nawet na siedem punktów. Pojedyncze odpowiedzi Artioma Parachowskiego i Andrija Wojnałowicza na tym etapie nie wystarczały do odrabiania strat, bo świetnie reagował Griciunas. Ostatecznie po dobitce Mileticia pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 27:29.

W trzeciej kwarcie bardzo aktywny był Mateusz Zębski - dzięki niemu ekipa trenera Jacka Winnickiego wychodziła na prowadzenie. Później różnica wzrosła do siedmiu punktów dzięki dobitce Artioma Parachowskiego. Straty zmniejszał jeszcze MaCio Teague, ale po 30 minutach było 46:43. W kolejnej części meczu drużyna trenera Mantasa Cesnauskisa ciągle była blisko, a po trójkach Dziemby i Teague’a wracała nawet na prowadzenie! Później dzięki zagraniom Michaela Caffeya uciekali nawet na 10 punktów. Wrocławianie walczyli do samego końca! Na kilkanaście sekund przed końcem po trójce Hassaniego Gravetta był ponownie remis! Później ten sam zawodnik przechwycił piłkę i trafił na zwycięstwo! WKS Śląsk wygrał 67:65.

Hassani Gravett zakończył mecz z 14 punktami i 5 zbiórkami. MaCio Teague zdobył dla gości 22 punkty, 3 zbiórki i 3 asysty.

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24392/hassani-gravett-bohaterem-wks-slaska-.htmlThu, 14 Mar 2024 19:25:36 +0100Thu, 14 Mar 2024 19:25:36 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24391/fiba-europe-cup--hiszpanie-odrobili-straty.html<![CDATA[FIBA Europe Cup: Hiszpanie odrobili straty]]>Hiszpańska drużyna Surne Bilbao Basket pokonała w rewanżu Legię Warszawa 81:53 i tym samym to ona zagra w półfinale rozgrywek FIBA Europe Cup.

 

Drużyna z Bilbao musiała odrobić 19 punktów straty z pierwszego meczu i trzeba podkreślić, że dokonała tego dość szybko - w połowie drugiej kwarty po zagraniu Tryggvi Hlinasona było już 40:18. Co prawda Legia później miała jeszcze nadzieję na korzystny wynik, ale tym razem brakowało jej mocy w ofensywie. Hiszpanie do samego końca kontrolowali wydarzenia na parkiecie i ostatecznie pokonali ekipę z ORLEN Basket Ligi aż 81:53.

Tym samym to Surne Bilbao Basket zagra w półfinale FIBA Europe Cup.


Surne Bilbao Basket - Legia Warszawa 81:53 (29:17, 19:15, 11:10, 22:11)

Surne: Killeya-Jones 19, Kullamae 13, Pantzar 13, Hlinason 9, Renfroe 6, Smith 6, Andersson 5, De Ridder 4, Reyes 3, Rigo 3

Legia: Vital 15, Holman 11, Kolenda 10, Jackson 8, Cowels 5, Ponitka 2, Sobin 2, Kulka 0, Wyka 0

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24391/fiba-europe-cup--hiszpanie-odrobili-straty.htmlWed, 13 Mar 2024 22:11:59 +0100Wed, 13 Mar 2024 22:11:59 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24390/mks-dabrowa-gornicza-wygrywa-alpe-adria-cup-.html<![CDATA[MKS Dąbrowa Górnicza wygrywa Alpe Adria Cup!]]>MKS Dąbrowa Górnicza ponownie wygrywa rozgrywki Alpe Adria Cup! Zespół z ORLEN Basket Ligi w finale pokonał rumuński zespół SCM Timisoara 90:88.

 

Spotkanie praktycznie przez cały czas było niezwykle wyrównane - po pierwszej połowie dąbrowianie mieli zaledwie cztery punkty przewagi dzięki akcji 2+1 Taylera Personsa. Emocje utrzymały się do ostatnich sekund! W końcówce po akcji Laszlo Lazara to drużyna z Rumunii zdobywała minimalną przewagę. Igor Kesar został jednak po chwili ukarany faulem technicznym - rzut wolny wykorzystał Marc Garcia, a to oznaczało remis. Ostatnia akcja należała do Personsa. Amerykanin trafił i to MKS mógł ponownie cieszyć się ze zwycięstwa w rozgrywkach Alpe Adria Cup!


SCM Timisoara - MKS Dąbrowa Górnicza 88:90 (21:22, 21:24, 20:20, 26:24)

SCM: Kesar 24, Mitrović 23, Gajić 14, Mirković 11, Scott-Grayson 8, Lazar 6, Petrescu 2, Schipor 0, Simmons 0

MKS: Carvacho 18, Cabbil 18, Garcia 15, Williams 14, Persons 9, Wilczek 8, Kulikowski 3, Słupiński 3, Kucharek 2, Piechowicz 0

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24390/mks-dabrowa-gornicza-wygrywa-alpe-adria-cup-.htmlWed, 13 Mar 2024 21:59:30 +0100Wed, 13 Mar 2024 21:59:30 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24389/niespodzianka--krajowa-grupa-spozywcza-arka-lepsza-od-lublinian.html<![CDATA[Niespodzianka! Krajowa Grupa Spożywcza Arka lepsza od lublinian]]>Świetny mecz w wykonaniu gdynian! Krajowa Grupa Spożywcza Arka niespodziewanie pokonała Polski Cukier Start Lublin 90:82 w ramach 24. kolejki ORLEN Basket Ligi.

 

Od początku spotkania obie ekipy miały problemy ze skutecznością. Po późniejszych trafieniach Andrzeja Pluty i Setha LeDaya to gospodarze mieli jednak sześć punktów przewagi. Później różnica wzrosła aż do 11 punktów po kolejnej akcji Pluty. Straty lekko zmniejszył jeszcze Jabril Durham, a po 10 minutach było 23:15. W drugiej kwarcie przewaga Krajowej Grupy Spożywczej Arki znowu wzrosła do 11 punktów - tym razem po trafieniu Adama Hrycaniuka. Później bardzo aktywny był też Stefan Kenić, a dzięki następnym akcjom Hrycaniuka gospodarze prowadzili 19 punktami! Pojedyncze odpowiedzi Tomislava Gabricia i Barreta Bensona nie wystarczały do realnego odrabiania strat. Wsad LeDaya ustalił wynik po pierwszej połowie na 49:32.

Trzecia kwarta była dość wyrównana, co oczywiście działało na korzyść zespołu trenera Wojciecha Bychawskiego, który utrzymywał przewagę. Świetnie nadal spisywał się Adam Hrycaniuk, a sporo wsadów pokazywał Seth LeDay. Liam O’Reilly trafiał co prawda trójki, ale rzuty wolne Hrycaniuka ustaliły wynik po 30 minutach na 73:56. W kolejnej części meczu lublinianie krok po kroku zbliżali się do rywali. Po późniejszych zagraniach Daniela Szymkiewicza i Jabrila Durhama brakowało im tylko sześć punktów do wyrównania. Zespół z Gdyni do końca kontrolował wydarzenia na parkiecie, a zimną krew na linii rzutów wolnych zachował Stefan Kenić. Ostatecznie Krajowa Grupa Spożywcza Arka zwyciężyła 80:72!

Najlepszym strzelcem gospodarzy był Stefan Kenić z 24 punktami i 3 asystami. Liam O’Reilly zdobył dla gości 26 punktów i 5 asyst.

 

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24389/niespodzianka--krajowa-grupa-spozywcza-arka-lepsza-od-lublinian.htmlWed, 13 Mar 2024 21:35:36 +0100Wed, 13 Mar 2024 21:35:36 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24388/co-za-koncowka-arriva-polskiego-cukru--wygrana-w-sopocie.html<![CDATA[Co za końcówka Arriva Polskiego Cukru! Wygrana w Sopocie]]>W czwartej kwarcie Arriva Polski Cukier zanotował niesamowitą serię 16:0! Głównie dzięki temu torunianie pokonali na wyjeździe Trefl Sopot 80:78 w środowym meczu ORLEN Basket Ligi. Ostatnia akcja należała do Arika Smitha.

 

Zdecydowanie lepiej w to spotkanie weszli gospodarze, którzy po trójkach Aaron Besta i Paula Scruggsa prowadzili 10:1. Później podobnymi rzutami odpowiadali Wojciech Tomaszewski i Trey Diggs, a rywale zbliżali się na dwa punkty. Trefl dość szybko uspokoił sytuację - po kolejnym trafieniu Scruggsa różnica wynosiła osiem punktów. Ostatecznie po 10 minutach było 27:17. W drugiej kwarcie przewaga sopocian dość szybko wzrosła nawet do 17 punktów po zagraniu 2+1 Jarosława Zyskowskiego. Aljaz Kunc oraz Arik Smith starali się na to reagować, ale przewaga przeciwników była cały czas spora. Dopiero po późniejszej akcji Tomaszewskiego goście zbliżyli się na osiem punktów. Ostatecznie po wsadzie Andy’ego Van Vlieta pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 51:39.

W trzeciej kwarcie zespół trenera Srdjana Suboticia nie potrafił rozwinąć skrzydeł w ataku, a świetnie wykorzystali to gospodarze. Po akcji wykończonej przez Jakuba Schenka różnica wzrosła więc aż do 20 punktów. Aljaz Kunc, Arik Smith oraz James Washington powalczyli jeszcze o lepszy wynik, ale po 30 minutach prowadzenie sopocian ciągle było pewne - 69:55. W kolejnej części meczu skuteczny Aaron Cel zmniejszył straty do dziewięciu punktów. Benedek Varadi i Mikołaj Witliński dość szybko uspokoili sytuację ekipy trenera Żana Tabaka. Arriva Polski Cukier nie poddawał się do samego końca - zanotował niesamowitą serię 0:16 i po trójce Treya Diggsa… wychodził na prowadzenie na minutę przed końcem. Później do remisu doprowadził jeszcze Schenk, ale ostatnia akcja należała do przyjezdnych. Świetnie wykończył ją Arik Smith i to torunianie zwyciężyli 80:78!

Najlepszym zawodnikiem gości był Trey Diggs z 16 punktami i 3 zbiórkami. Paul Scruggs zdobył dla gospodarzy 15 punktów i 3 zbiórki.

 

 

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24388/co-za-koncowka-arriva-polskiego-cukru--wygrana-w-sopocie.htmlWed, 13 Mar 2024 21:05:35 +0100Wed, 13 Mar 2024 21:05:35 +0100
https://plk.pl/aktualnosci/n/24387/chris-czerapowicz--glodny-gry--chce-pomoc-tauron-gtk.html<![CDATA[Chris Czerapowicz: Głodny gry. Chcę pomóc Tauron GTK]]>- Mam świetne wspomnienia z mojego ostatniego pobytu w Polsce i pamiętam, że byłem tu bardzo szczęśliwy. Szukałem rozwiązania, w którym mógłbym znów grać i mam nadzieję, że pomogę drużynie z Gliwic. Trener i menedżer zespołu bardzo mnie chcieli. Wierzę, że podjąłem dobrą decyzję - mówi Chris Czerapowicz.

 

Karol Wasiek: Ostatni mecz, w którym wystąpiłeś, miał miejsce... w kwietniu 2023 roku. Dlaczego Chris Czerapowicz miał tak długą przerwę w grze?

Chris Czerapowicz, nowy koszykarz Tauron GTK Gliwice: W drugiej połowie zeszłego sezonu zacząłem odczuwać bóle w biodrze. Wynikały one z dużego przeciążenia tego stawu. Razem ze sztabem medycznym w Andorze rozważaliśmy różne opcje, które pomogłyby mi wrócić do zdrowia.

Na jaki wariant ostatecznie się zdecydowaliście?

- Wybór padł na szwedzkiego lekarza, który zajmuje się tego typu urazami. Leczy je poprzez podanie komórek macierzystych. Czas rekonwalescencji wynosi około sześciu miesięcy. Wróciłem do Szwecji i rozpocząłem leczenie pod koniec maja, aby wrócić na przełomie grudnia i stycznia. Teraz czuję się znacznie lepiej i jestem wystarczająco zdrowy, by znów grać.

Dlaczego w ostatnich dniach rozstałeś się z klubem z Andorry?

- Zacznę od tego, że mam świetne relacje z klubem. Uwielbiam spędzony tam czas, ale w tym sezonie, kiedy wróciłem, nie było dla mnie minut na parkiecie. Trener miał do dyspozycji 14 zawodników, w tym mnie. Nie wystawił mnie do gry w ostatnich dwóch miesiącach, kiedy wróciłem. Zdecydowaliśmy się poszukać rozwiązania, w którym mógłbym znów grać i mam nadzieję, że pomogę drużynie, która miała wolne miejsce. To przejście było bardzo płynne. Klub był pomocny w każdy możliwy sposób.

Dlaczego zdecydowałeś się podpisać umowę z Tauron GTK Gliwice?

- Od razu miałem dobre przeczucia na temat tego klubu, gdy rozmawiałem z trenerem i menedżerem drużyny. Słyszałem też dobre rzeczy od ludzi o klubie i uznałem, że będzie to dla mnie dobre rozwiązanie.

Dla ciebie to drugi klub w Polsce w karierze. W sezonie 2016/2017 reprezentowałeś barwy Miasta Szkła Krosno. Byłeś wtedy jedną z gwiazd ligi. Jak wspominasz ten okres?

- Na pewno mam świetne wspomnienia z mojego ostatniego pobytu w Polsce i pamiętam, że byłem tu bardzo szczęśliwy. Krosno było zdecydowanie dobrym rozdziałem dla mnie. Moi koledzy z drużyny, pracownicy klubu, ludzie w mieście - oni wszyscy złożyli się na wspaniałe doświadczenie.

Czy żałowałeś później, że opuściłeś Krosno w trakcie sezonu i przeniosłeś się do Andorry?

- Nie żałuję, że odszedłem, ponieważ jestem bardzo zadowolony z tego, gdzie zaprowadziła mnie koszykówka i z miejsc, w których grałem oraz relacji, które nawiązałem w trakcie mojej kariery. Gdybym został, nie wiem czy moja kariera potoczyłaby się tak samo. Ale oczywiście część mnie zawsze była ciekawa, jak daleko mogła zajść wtedy tamta drużyna. Jak powiedziałem wcześniej: mieliśmy świetną grupę i wszyscy chcieliśmy ze sobą. Była świetna chemia.

Czy to prawda, że dostawałeś później oferty z polskich klubów, kiedy grałeś w Hiszpanii lub lidze rosyjskiej?

- Nie jestem pewien. Moi agenci zawsze mieli na uwadze mój najlepszy rozwój. Nie ukrywam, że po rozegraniu sezonów w lidze rosyjskiej moim celem była gra w ACB i na tym się wtedy skupiałem.

 

 

 

]]>
https://plk.pl/aktualnosci/n/24387/chris-czerapowicz--glodny-gry--chce-pomoc-tauron-gtk.htmlWed, 13 Mar 2024 16:54:00 +0100Wed, 13 Mar 2024 16:54:33 +0100