Jarvis Williams i Carl Lindbom na początku spotkania sprawiali, że to HydroTruck był stroną z inicjatywą ofensywną. Dzięki tym zawodnikom gospodarze prowadzili już 23:10. Tre Bussey i Brett Prahl starali się na to odpowiadać, ale to radomianie po 10 minutach mieli 10 punktów przewagi. W drugiej kwarcie m.in. dzięki Młynarskiemu i Prahlowi Polpharma potrafiła zbliżyć się na dwa punkty. Jak się okazało - tylko na chwilę, bo ekipa trenera Roberta Witki kontrolowała sytuację i znowu odskoczyła. Obie ekipy grały jednak seriami, a starogardzianie po trójce Gołębiowskiego ponownie przegrywali tylko czterema punktami. Po pierwszej połowie było 44:40.
Kontra Justina Bibbinsa na początku trzeciej kwarty oznaczała remis. Radomianie odpowiadali rzutami z dystansu Trottera, Lindboma oraz Mielczarka i znowu uciekali. Tre Bussey poprawiał trochę sytuację Polpharmy, ale to rywale przeważali. Dzięki Jarvisowi Williamsowi po 30 minutach było 65:59. W kolejnej części spotkania Obie Trotter był autorem bardzo ważnych rzutów - takich, które dawały sporo spokoju HydroTruckowi. Starogardzianom nie wystarczały trójki Gołębiowskiego i Davisa, bo ciągle nie odrabiali strat. Ostatecznie radomianie zwyciężyli 88:81.
Jarvis Williams zakończył mecz z 24 punktami i 12 zbiórkami. Tre Bussey zanotował 20 punktów i 5 zbiórek.