Początek spotkania należał do gości, którzy po trójce Caspera Ware’a prowadzili już 7:2. Spójnia mogła liczyć jednak na trójki Piotra Pamuły, a po trafieniach Jimmie Taylora miała nawet cztery punkty przewagi. Rywale oczywiście odrabiali straty, ale dzięki trójce Dawida Bręka to stargardzianie po 10 minutach prowadzili 26:24. Trafienie Mateusza Kostrzewskiego w drugiej kwarcie doprowadziło do remisu. Później świetny był Daniel Szymkiewicz, a Arged BMSlam Stal miała małą przewagę. Spotkanie toczyło się w szybkim tempie, a ostatecznie dzięki trafieniu Huberta Pabiana po pierwszej połowie było 45:44 dla ekipy trenera Kamila Piechuckiego.
Na początku trzeciej kwarty nie do zatrzymania był Shawn King i dzięki niemu ostrowianie zdobywali pięciopunktowe prowadzenie. Później uaktywnił się też Caper Ware, a przewaga gości zdecydowanie rosła. To nie przestraszyło gospodarzy, którzy m.in. dzięki Shane’owi Richardsowi zbliżyli się jeszcze na cztery punkty. Po trójce Jaramaza po 30 minutach było jednak 67:60. W czwartej kwarcie Arged BMSlam Stal przede wszystkim kontrolowała wydarzenia na parkiecie. Stargardzianie nie potrafili zaskoczyć rywali, a ci spokojnie utrzymywali swoją przewagę. Ostatecznie wicemistrzowie Polski zwyciężyli 88:79.
Najlepszym graczem gości był Shawn King z 17 punktami i 8 zbiórkami. Piotr Pamuła rzucił 16 punktów dla gospodarzy.