Obie ekipy na początku grały bardzo szybko, a lepszą skuteczność pokazywali goście. Po późniejszej trójce Jabrila Durhama uciekali nawet na siedem punktów. Ostrowianie krok po kroku odrabiali straty, a dzięki trafieniu z dystansu Tomasza Gielo był już remis! Teraz spotkanie zdecydowanie się wyrównało. Dzięki zagraniu Rodneya Chatmana Arged BM Stal miała trzy punkty przewagi, ale do kolejnego remisu - po 27 po 10 minutach - doprowadził Durham. W drugiej kwarcie gospodarze byli lepsi o cztery punkty po rzutach wolnych Krzysztofa Sulimy, ale za chwilę swoimi trafieniami odpowiadali Liam O’Reilly i Jakub Karolak. Zespół trenera Andrzeja Urbana znowu starał się przejąć inicjatywę, a po trójce Laurynasa Beliauskasa miał siedem punktów przewagi. Później świetny był ponownie Chatman, a ostatecznie po zagraniu Skele pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 56:43.
W trzeciej kwarcie zespół trenera Artura Gronka trafiał z dystansu i po rzutach Liama O’Reilly’ego oraz Tomislava Gabricia zbliżył się na zaledwie cztery punkty. Podobnymi akcjami odpowiadali jednak Laurynas Beliauskas oraz Ojars Silins, dzięki czemu szybko opanowali sytuację. Po późniejszych zagraniach Krzysztofa Sulimy różnica wzrosła do 17 punktów. Po 30 minutach było 80:65. M. in. Trey Wade w kolejnej części spotkania starał się nawiązać rywalizację. Swoje robili także Durham i Karolak, a po trójkach Gabricia i O’Reilly’ego lublinianie przegrywali zaledwie pięcioma punktami. Końcówka była bardzo zacięta! Ostatecznie dzięki rzutom wolnym Skele oraz Silinsa to Arged BM Stal zwyciężyła 96:93.
Najlepszym strzelcem gospodarzy był Ojars Silins z 18 punktami, 5 zbiórkami i 3 asystami. Jabril Durham zdobył dla gości 22 punkty, 6 zbiórek i 7 asyst.