Początek spotkania był bardzo udany dla gospodarzy, którzy dzięki kolejnym trafieniom Romana Szymańskiego, Chavaughna Lewisa oraz Jamesa Washingtona prowadzili nawet 13:2. Później trafiali Lauris Blaus i Łukasz Seweryn, ale Czarni nie odrabiali strat efektywnie. M.in. dzięki akcji Marcina Dutkiewicza po 10 minutach gry było 22:12. Drugą kwartę TBV Start rozpoczął od małej serii 5:0 i nadal kontrolował wydarzenia na parkiecie. Słupszczanie nie mogli rozwinąć się w ataku, a to sprawiało, że przewaga lublinian rosła - po rzutach wolnych Dutkiewicza nawet do 20 punktów. Dzięki kolejnym trafieniom Lewisa zespół trenera Davida Dedka wygrywał po pierwszej połowie 46:24.
Chavaughn Lewis nie zatrzymywał się w trzeciej kwarcie, a nadal bardzo dobrze prezentował się również Marcin Dutkiewicz. Dzięki trójkom Amerykanina przewaga gospodarzy wzrosła do nawet 30 punktów. TBV Start świetnie wykorzystywał niemoc rywala, a dodatkowo grał koncertowo w ataku. Po 30 minutach prowadził już 78:34. Czwarta kwarta już niczego nie zmieniła, lublinianie całkowicie kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Ostatecznie zwyciężyli 107:50.
Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Chavaughn Lewis z 21 punktami, 4 zbiórkami i 6 asystami. Drew Brandon zanotował dla gości 14 punktów i 5 zbiórek.