Torunianie w ostatniej kolejce rywalizowali na wyjeździe z TBV Startem. Spotkanie było bardzo wyrównane, a lublinianie mieli ogromną szansę na kolejną w tym sezonie niespodziankę. W samej końcówce sprytem i skutecznością popisał się jednak Obie Trotter - to właśnie jego trójka zadecydowała o zwycięstwie Polskiego Cukru 72:69.
- Mamy teraz 20 zwycięstw i w 100 procentach zagwarantowany udział w play-off. Tak dobrze już dawno nie broniliśmy. Jeśli chcemy coś osiągnąć, a nie powiedzieliśmy jeszcze ostatniego słowa w tym sezonie, to musimy bronić tak jak dzisiaj - mówił po meczu trener Jacek Winnicki.
Anwil z kolei grał u siebie z Rosą. Radomianie bardzo długo przeciwstawiali się gospodarzom, ale zespół trenera Igora Milicicia znowu pokazał świetną końcówkę. M.in. dzięki trójkom Nemanji Jaramaza i Fiodora Dmitriewa wrócił do gry i ostatecznie wygrał 80:74.
- Mecz godny play-off. Pokazał nam czego możemy się spodziewać po tej fazie. To był twardy mecz po obu stronach, bardzo fizyczna koszykówka. Na to się przygotowaliśmy. Cieszymy się z wygranej, zostają nam jeszcze dwa mecze, idziemy do przodu - tłumaczył na pomeczowej konferencji prasowej trener Igor Milicić.
Jeszcze w zeszłym sezonie Bartosz Diduszko był zawodnikiem Anwilu, ale teraz gra dla zespołu z Torunia. W Polskim Cukrze ma trochę większą rolę w ofensywie, ale ciągle trzeba też pamiętać, że to bardzo dobry defensor, wystawiany często przeciwko najlepszym graczom rywali. Kluczowe mogą okazać się jego trójki oraz rywalizacja z Michałem Chylińskim czy Toneyem McCrayem.
Ciekawie powinno być pod koszami. Cheikh Mbodj zagrał w zespole trenera Jacka Winnickiego dopiero w czterech meczach i można spodziewać się, że w każdym następnym będzie prezentował się jeszcze lepiej. Teraz jego rywalem będzie świetnie wyszkolony technicznie Josip Sobin. Chorwat potrafi dominować w strefie podkoszowej, ale ciekawe jak poradzi sobie z dobrze blokującym Senegalczykiem.
Ważne będą także starcia pomiędzy rozgrywającym świetny sezon Krzysztofem Sulimą (najlepsza skuteczność w rzutach za dwa punkty - 66,8 proc.) a ciągle solidnym Pawłem Leończykiem. Nie można także zapominać o rozgrywających. Szczególnie istotny pojedynek stoczą Obie Trotter oraz Kamil Łączyński, drugi podający sezonu (5,7 asysty na mecz).
Polski Cukier ma już zapewniony awans do fazy play-off, ale jeśli będzie wygrywał, to sezon zasadniczy może skończyć nawet na trzecim miejscu, co byłoby rewelacyjnym osiągnięciem tej ekipy. Anwil z kolei będzie co najmniej drugi, choć ciągle może być też liderem. Tu wszystko zależy od formy włocławian i kolejnych meczów Stelmetu BC Zielona Góra.
Spotkanie Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek rozpocznie się w niedzielę o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport HD i IPLA.tv od godz. 12.30.
Województwo Kujawsko-Pomorskie wspiera transmisję derbowego spotkania Polski Cukier Toruń - Anwil Włocławek.