Pierwsze minuty były bardzo wyrównane, ale później dzięki rzutom Lahaou Konate oraz Jamara Wilsona goście mieli pięć punktów przewagi. Mistrzowie Polski świetnie na to zareagowali - zanotowali serię 11:0, a za ten fragment można wyróżnić Vladimira Dragicevicia oraz Edo Muricia. Ostatecznie po pierwszej kwarcie było 23:19. W drugiej części meczu Stelmet Enea nadal był skuteczny z dystansu - trafił cztery razy pod rząd i po kolejnym rzucie Muricia prowadził 37:22. W drużynie z Francji bardzo aktywny był Johan Passave-Ducteil, ale to było za mało na zielonogórzan. Po pierwszej połowie zespół trenera Andreja Urlepa wygrywał 43:31.
W trzeciej kwarcie mistrzowie podtrzymywali swoją strategię rzucania z dystansu. Trafiali Martynas Gecevicius, Łukasz Koszarek i Przemysław Zamojski, a po późniejszych akcjach Vladimira Dragicevicia było już 61:38. Straty starał się zmniejszać Bathiste Tchouaffe, ale przewaga Stelmetu Enei była zbyt duża. Po 30 minutach gry zespół z Energa Basket Ligi miał 16 punktów przewagi. W czwartej kwarcie Nanterre 92 zanotował niesamowitą serię 12:0 i po rzutach Wilsona przegrywał już tylko 68:71. To sprawiało, że końcówka była niezwykle zacięta. W najważniejszych momentach nie mylił się jednak Dragicević, a kluczową trójkę trafił Murić. Francuska ekipa walczyła do samego końca, ale ostatecznie to Stelmet Enea zwyciężył 85:82.
Stelmet Enea BC Zielona Góra - Nanterre 92 85:82 (23:19, 20:12, 21:17, 21:34)
Stelmet Enea: Dragicević 17, Gecevicius 15, Murić 14, Kelati 8, Hrycaniuk 8, Zamojski 8, Koszarek 7, Matczak 4, Hernandez 2, Marković 2, Mokros 0
Nanterre 92: Wilson 25, Passave-Ducteil 12, Aminu 10, Konate 8, Invernizzi 8, Tchouaffe 8, Shuler 5, Schaffartzik 4, Hesson 2, Petteway 0, Pansa 0