Skrzydłowy miał w przeszłości problemy ze zdrowiem, ale w obecnych rozgrywkach czuje się dobrze i jest ważnym ogniwem w rotacji zespołu trenera Jacka Winnickiego
- W wakacje skupiłem się przede wszystkim na tym, by uporać się z wszystkimi problemami. Chciałem wzmocnić swoje ciało, zwłaszcza kolana i stopy. Jak na razie wszystko jest w porządku. Cały czas pracuję z naszym fizjo i trenerem od przygotowania. Robią bardzo dobrą pracę, wszystko mamy pod kontrolą - tłumaczy na oficjalnej stronie zespołu Maciej Kucharek.
W ostatniej kolejce MKS rywalizował przed własną publicznością ze Stelmetem BC Zielona Góra, czyli… byłym zespołem Kucharka. Gracz ekipy z Dąbrowy Górniczej zanotował 9 punktów, 2 zbiórki i asystę w 10 minut spędzonych na parkiecie.
- Stelmet to moja poprzednia drużyna, więc siłą rzeczy chciałem się pokazać z dobrej strony i pomóc w zwycięstwie. Poza tym każdy chce pokonać mistrza. Dla nas to było szczególnie ważne po nieudanym meczu w Sopocie - zaznacza skrzydłowy.
Teraz pora na kolejne wyzwanie - MKS w sobotę zagra na wyjeździe z Polpharmą Starogard Gdański. Co będzie kluczowe w tym starciu?
- Na pewno nas zaatakują od pierwszych minut. Lubią grać agresywnie i nie odpuszczają, dlatego my musimy zrobić dokładnie to samo. Zapewne wygra ten, kto pokaże więcej charakteru i zaangażowania. My chcemy potwierdzić, że na wyjazdach też jesteśmy groźni - kończy Kucharek.