Energa Czarni - Polski Cukier (3): Finał dla torunian!
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Energa Czarni - Polski Cukier (3): Finał dla torunian!

Polski Cukier po raz pierwszy w historii zagra w wielkim finale Polskiej Ligi Koszykówki! W trzecim meczu półfinałowym torunianie pokonali Energę Czarnych Słupsk 65:52. W całej serii zwyciężyli 3-0.

Początek spotkania był bardzo wyrównany i toczył się w rytmie kosz za kosz. Dopiero po późniejszych trafieniach Bartosza Diduszki i Obiego Trottera goście zdobyli siedmiopunktową przewagę. Energa Czarni długo miała problemy ze skutecznością, mimo całkiem niezłych pozycji. Po późniejszej akcji 2+1 Krzysztofa Sulimy było już 16:9. Ostatecznie po 10 minutach gry torunianie prowadzili sześcioma punktami.

 

 

Od razu w pierwszych minutach drugiej kwarty dzięki Davidowi Kravishowi gospodarze zbliżyli się na punkt. Dopiero późniejsza akcja Grzegorza Surmacza dała tej ekipie minimalną przewagę. Zespół trenera Jacka Winnickiego jednak dość szybko odzyskał inicjatywę. Mimo problemów z faulami Cheikha Mbodja i Maksyma Sandała w końcówce swoje szanse wykorzystywali Krzysztof Sulima oraz Aleksander Perka i Polski Cukier wygrywał po pierwszej połowie 34:29.

 

 

Obie drużyny na początku trzeciej kwarty miały problemy w ataku, przez co kibice oglądali więcej walki niż skutecznych akcji. Zespół z Torunia ciągle utrzymywał jednak swoją przewagę, choć nie była ona zbyt okazała. Dopiero po późniejszych trafieniach Kyle’a Weavera i Krzysztofa Sulimy wyszli na prowadzenie 47:36. Straty zmniejszał jeszcze trochę Anthony Goods, ale torunianie wygrywali po 30 minutach siedmioma punktami.

 

 

W czwartej kwarcie po akcji Davida Kravisha gospodarze zbliżyli się nawet na pięć punktów. Polski Cukier ponownie był w stanie odskoczyć, ponieważ świetnie prezentowali się Sulima i Trotter. Później niezwykle ważne akcje kończył Kyle Weaver, a Polski Cukier prowadził nawet 13 punktami trzy minuty przed końcem! Tego Energa Czarni nie była już w stanie odrobić. Torunianie tym samym po raz pierwszy w historii awansowali do wielkiego finału!