Stelmet - BM Slam Stal (1): Zacięta końcówka, lepsi mistrzowie
fot. Radosław Lacelt/Stelmet

,

Lista aktualności

Stelmet - BM Slam Stal (1): Zacięta końcówka, lepsi mistrzowie

Stelmet BC Zielona Góra po zaciętej końcówce pokonał BM Slam Stal Ostrów Wlkp. 94:88 i prowadzi 1-0 w serii półfinałowej Polskiej Ligi Koszykówki. Mecz nr 2 tej pary w poniedziałek od 17.30 w Polsacie Sport.

Mistrzowie świetnie weszli w to spotkanie – po trafieniu Thomasa Kelatiego prowadzili już 8:0. W późniejszych akcjach taką samą serią odpowiedzieli ostrowianie, dzięki czemu po rzucie wolnym Shawna Kinga był już remis. Mimo że później Stelmet znowu odskakiwał, to BM Slam Stal trzymała się niezwykle blisko, a po trafieniu Marca Cartera potrafiła zdobyć minimalną przewagę. Głównie dzięki rzutom wolnym zielonogórzanie wygrywali po 10 minutach rywalizacji 21:17.

 

 

Początek drugiej kwarty to przede wszystkim kontrola wydarzeń przez zespół trenera Artura Gronka. Kibice mogli zobaczyć jednak tez fragment gry, w której było więcej walki niż skutecznych akcji. Szybciej uspokoili swoją grę goście, którzy po trójce Szymona Szewczyka zbliżyli się na dwa punkty. Później dzięki trafieniom Aarona Johnsona ponownie zdobyli małą przewagę. Końcówka pierwszej połowy należała do mistrzów. Po trójce Łukasza Koszarka wygrywali 45:40.

 

 

Trzy pierwsze akcje Stelmetu w trzeciej kwarcie należały do Stelmetu, dzięki czemu jeszcze bardziej powiększali swoją przewagę – po trafieniu Armaniego Moore’a było 51:40. Ostrowianie mieli ogromne problemy w ofensywie, a zespół z Zielonej Góry doskonale to wykorzystał – po akcji Vladimira Dragicevicia prowadził już 20 punktami. Po 30 minutach gry było ostatecznie 69:50.

Ostatnią część meczu lepiej rozpoczęła ekipa trenera Emila Rajkovicia, ale to ciągle było za mało na obrońców tytułu. Później bardzo dobrze radził sobie jednak Shawn King. MVP sezonu zasadniczego dostawał dobre podania pod kosz, a jego drużyna zbliżyła się nawet na siedem punktów. Stelmet starał się kontrolować sytuację dzięki trafieniom Łukasza Koszarka i Jamesa Florence’a. W samej końcówce po trójce Szewczyka BM Slam Stal zmniejszyła jeszcze straty do zaledwie trzech punktów! Końcówka była zacięta, ale ostatecznie to mistrzowie zwyciężyli 94:88.