Anwil - Energa Czarni: Rewanż włocławian?
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Anwil - Energa Czarni: Rewanż włocławian?

Zespół trenera Igora Milicicia ma szansę na rewanż za listopadową porażkę ze słupszczanami. Energa Czarni jednak wcale nie rezygnuje z możliwości ponownego zaskoczenia Anwilu. Transmisja w Polsacie Sport HD i IPLA.tv w niedzielę od godz. 12.30.

,

Pierwszy mecz między tymi zespołami w listopadzie był bardzo zacięty przez trzy kwarty. Zmieniła to ostatnia część meczu, kiedy to trójki trafiał Jerel Blassingame, a skuteczność pod koszem pokazywał Justin Jackson. To właśnie dzięki nim Energa Czarni wygrała ostatecznie 80:75. Trzeba jednak pamiętać, że obu nie ma już w drużynie ze Słupska, a swoje kariery kontynuują w Grecji.

- Trzymaliśmy się swoich założeń przez około 35 minut, ale później zabrakło cierpliwości, nie zebraliśmy też kilku piłek w obronie. To przechyliło szalę zwycięstwa na stronę Energi Czarnych. Taki jest sport, walczyliśmy do końca - mówił po tamtym meczu trener Igor Milicić.

 

 

Drużyna trenera Robertsa Stelmahersa miała ostatnio kilka dni odpoczynku. W zupełnie innej sytuacji był Anwil, który brał udział w turnieju o Puchar Polski w warszawskiej hali Arena Ursynów i awansował tam aż do samego finału, gdzie musiał uznać wyższość Stelmetu BC Zielona Góra. Warto będzie więc obserwować, czy będzie to miało jakikolwiek wpływ na grę tych drużyn w niedzielnym spotkaniu.

Energa Czarni to teraz trochę inna ekipa niż na początku sezonu. Przede wszystkim zmienili się obcokrajowcy - do zespołu dołączyli Nino Johnson, Chavaughn Lewis i Anthony Goods. Szczególnie ci dwaj ostatni zostali czołowymi postaciami drużyny ze Słupska. Obaj potrafią zagrać rewelacyjnie w ataku i brać odpowiedzialność na siebie w kluczowych momentach. Można powiedzieć, że to właśnie takich zawodników potrzebował trener Stelmahers.

 

 

W Anwilu ciągle brakuje Tylera Hawsa, ale dobrą informacją jest fakt, że w pełni sił jest Michał Chyliński. To z kolei sprawia, że absencja Amerykanina nie jest aż tak widoczna. Włocławianie z pewnością mają przewagę pod koszami. Josip Sobin i Paweł Leończyk potrafią zagrać mecze wybitne, a trzeba pamiętać, że trójkami potrafi zaskoczyć Fiodor Dmitriew. Ciekawe jak z tym zawodnikami poradzą sobie wspomniany wcześniej Johnson oraz David Kravish.

- Myślę, że tak jak zawsze - będziemy się skupiać na obronie pomalowanego oraz na tym, aby kontrolować walkę o zbiórki. Przygotowujemy się do gry z zespołem, który jest wszechstronny. Wszyscy czekamy na wyzwania we Włocławku - mówi przed spotkaniem Marcus Ginyard z Energi Czarnych.

Początek spotkania Anwil Włocławek - Energa Czarni Słupsk w niedzielę o godz. 12.40. Transmisja w Polsacie Sport HD i IPLA.tv od godz. 12.30.