Asvel świetnie wszedł w ten mecz - po trójce Nikoli Dragovicia prowadził już 8:2. Bardzo szybko gospodarze zdobyli dziewięciopunktową przewagę i cały czas imponowali w ofensywie. Dał o sobie znać także Walter Hodge, a po akcji wykończonej przez Bandję Sy było już 34:21 po 10 minutach rywalizacji. Radomianie w drugiej kwarcie grali już lepiej w obronie, tym samym nie pozwalając na tak wiele rywalom. Ważne punkty zdobywał Michał Sokołowski, a aktywni byli też Daniel Szymkiewicz oraz Jarosław Zyskowski. Po trafieniu tego ostatniego Rosa zbliżyła się nawet na siedem punktów, ale później dominowała już ekipa z Francji. Po akcji wykończonej przez Darryla Watkinsa Asvel wygrywał po pierwszej połowie 54:38.
Trzecią kwartę gospodarze rozpoczęli od dwóch skutecznych akcji z rzędu i po trafieniu Nikoli Dragovicia przewaga wzrosła aż do 21 punktów. Później sytuację Rosu starali się poprawiać trójkami m.in. Darnell Jackson i Michał Sokołowski, ale francuska ekipa bardzo dobrze na to odpowiadała. Ostatecznie po 30 minutach gry Asvel prowadził 68:50. Dzięki trafieniom Daniela Szymkiewicza i Jarosława Zyskowskiego na początku ostatniej kwarty zespół trenera Wojciecha Kamińskiego zbliżył się na 13 punktów. Na więcej gospodarze już nie pozwolili - dzięki rzutom Nicolasa Langa i DeMarcusa Nelsona kontrolowali sytuację na parkiecie. Ostatecznie po trójce Trentona Meachama Asvel zwyciężył 87:67.
Asvel Lyon-Villeurbanne - Rosa Radom 87:67 (34:21, 20:17, 14:12, 19:17)
Asvel: Dragović 16, Sy 12, Hodge 10, Lang 9, Nelson 9, Noua 8, Watkins 8, Meacham 8, Uter 7, Hergott 0
Rosa: Jackson 16, Sokołowski 14, Szymkiewicz 13, Zyskowski 11,Bell 5, Callahan 3, Jeszke 3, Adams 2, Witka 0, Bojanowski 0