Spotkanie od dwóch trójek rozpoczęli goście, a pierwsze punkty dla Stelmetu zanotował po tym Nemanja Djurisić. Włoska ekipa starała się kontrolować sytuację na parkiecie i po rzucie doskonale znanego w Zielonej Górze Ganiego Lawala było już 13:5. Mistrzowie Polski nie zamierzali się poddawać – po serii 7:0 i kontrze wykończonej przez Djurisicia zbliżyli się na zaledwie punkt. Dinamo Sassari nie dawało się jednak wyprzedzić, a głównie dzięki akcjom Roka Stipcevicia i Dusko Savanovicia prowadziło po 10 minutach gry 22:18. W drugiej kwarcie zespół trenera Artura Gronka doprowadził do remisu po trójce Przemysława Zamojskiego, a późniejsza dobitka Vladimira Dragicevicia dała pierwszą przewagę w tym meczu. Rywalizacja na parkiecie była wyrównana, a świetnie radził sobie Adam Hrycaniuk – po jego trafieniu z półdystansu było 35:32. Trójka Trevora Laceya w ostatniej sekundzie pierwszej połowy oznaczała kolejny remis.
Na początku trzeciej kwarty Adam Hrycaniuk nadal pokazywał świetną formę – kolejne akcje środkowego dawały ponownie trzypunktową przewagę. Mistrzowie Polski utrzymywali swoje prowadzenie, a po trójce Łukasza Koszarka wrosło ono do stanu nawet 55:49. Od tego momentu włoska ekipa zanotowała jednak serię 9:0 i po rzutach wolnych Roka Stipcevicia to ona była lepsza. Po 30 minutach rywalizacji goście wygrywali dwoma punktami. Dinamo Sassari w czwartej kwarcie nadal było skuteczniejsze – dzięki kontrze wykończonej przez Dariusa Johnson-Odoma mieli już siedem punktów przewagi. Stelmet pokazywał jednak sporą ambicję i krok po kroku odrabiał straty – po serii 8:0 i indywidualnej akcji Djurisicia było 74:73 dla gospodarzy. Spotkanie do samego końca było niezwykle zacięte. Kluczowe były ostatnie sekundy – po nietrafionym rzucie wolnym przez Djurisicia piłka trafiła do Łukasza Koszarka, który dał prowadzenie 81:78. Do dogrywki mógł doprowadzić jeszcze Johnson-Odom, ale w ostatniej akcji nie był skuteczny. To oznaczało kolejne zwycięstwo zielonogórzan w Basketball Champions League.
Stelmet Zielona Góra - Dinamo Sassari 81:78 (18:22, 19:15, 19:21, 25:20)
Stelmet: Hrycaniuk 18, Dragicević 15, Djurisić 13, Moore 10, Koszarek 10, Zamojski 7, Kelati 6, Florence 1, Vaughn 1, Gruszecki 0
Dinamo: Carter 24, Savanović 14, Johnson-Odom 10, Lydeka 10, Stipcević 6, Sacchetti 5, Lawal 4, Lacey 3, Devecchi 2, D’ercole 0