Terminarz:
mecz 1: Stelmet Zielona Góra – Rosa Radom, czwartek, 26 maja, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News
mecz 2: Stelmet Zielona Góra – Rosa Radom, sobota, 28 maja, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News
mecz 3: Rosa Radom – Stelmet Zielona Góra, wtorek, 31 maja, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News
mecz 4: Rosa Radom – Stelmet Zielona Góra, czwartek, 2 czerwca, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News (studio od godz. 19.40)
ew. mecz 5: Stelmet Zielona Góra – Rosa Radom, poniedziałek, 6 czerwca, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News (studio od godz. 19.40)
ew. mecz 6: Rosa Radom – Stelmet Zielona Góra, środa, 8 czerwca, godz. 20.00 - transmisja w Polsacie Sport News (studio od godz. 19.40)
ew. mecz 7: Stelmet Zielona Góra – Rosa Radom, piątek, 10 czerwca, godz. 17.00 - transmisja w Polsacie Sport News (studio od godz. 16.40)
Bilans w sezonie zasadniczym: 1-1 (88:86 dla Rosy w Radomiu, 88:64 dla Stelmetu w Zielonej Górze)
Średnia zdobywanych punktów: Stelmet - 83,6; Rosa - 75,3
Średnia traconych punktów: Stelmet - 67; Rosa - 68,3
Najważniejsze pojedynki: Mateusz Ponitka kontra Michał Sokołowski; Łukasz Koszarek kontra Torey Thomas
Liderzy: Stelmet - Mateusz Ponitka (10,8 punktu na mecz); Rosa - C.J. Harris (14,6 punktu na mecz)
Stelmet w play-off: Zielonogórzanie zarówno w ćwierćfinale, jak i w półfinale nie przegrali żadnego meczu. Asseco Gdynia w pierwszym etapie play-off tylko w pojedynczych kwartach potrafiło nawiązać walkę z mistrzami Polski. W kolejnej fazie Stelmet spotkał się z Energą Czarnymi - ta rywalizacja była już dużo ciekawsza. Słupszczanie okazali się wymagającym przeciwnikiem dla drużyny trenera Saso Filipovskiego. Drużyna z Zielonej Góry w każdym z meczów miała jednak moment, w którym włączała dodatkowy bieg i szybko odskakiwała rywalom. Dlatego ostatecznie także i to starcie wygrała 3-0.
Rosa w play-off: Ekipa trenera Wojciecha Kamińskiego mocno napracowała się w dotychczasowych meczach play-off. Co prawda Rosa w pierwszej rundzie pokonała Polfarmex 3-0, ale kutnianie wcale nie byli łatwymi rywalami dla wyżej rozstawionej drużyny. Maksymalna różnica w trzech meczach to 10 punktów. W półfinale radomianie spotkali się z Anwilem i w pierwszym starciu stracili przewagę parkietu. Już w kolejnym doprowadzili do remisu, ale i tak musieli jeszcze wygrać przynajmniej raz we Włocławku - co wcześniej nie udało się nikomu w tym sezonie Tauron Basket Ligi. Ostatecznie Rosa zwyciężyła na wyjeździe dwukrotnie i pokonała rywali 3-1.
Przewagi Stelmetu: Hala CRS oraz doświadczenie. 42 zwycięstwa z rzędu przed własną publicznością w Tauron Basket Lidze - to robi wrażenie na każdym przeciwniku. Stelmet ma przewagę parkietu także w finale i można być pewnym, że kibice mistrzów Polski zrobią wszystko, aby pomóc swoim ulubieńcom w obronie złota. Drużyna trenera Saso Filipovskiego jest przy tym niezwykle doświadczona. I nie chodzi tu tylko o najstarszego Szymona Szewczyka, ale także o innych reprezentantów Polski: Łukasza Koszarka, Przemysława Zamojskiego i Adama Hrycaniuka. Oni doskonale wiedzą jak sięgać po najwyższe cele.
Przewagi Rosy: Forma Michała Sokołowskiego oraz Puchar Polski. Skrzydłowy radomian w fazie play-off gra rewelacyjnie - zdobywał średnio 16 punktów w siedmiu meczach, a dodatkowo sporo asystował i zbierał. To głównie jego postawa i efektowne akcje pozwoliły Rosie na awans do wielkiego finału. Trzeba też pamiętać, że zespół trenera Wojciecha Kamińskiego jest jedynym, który w tym sezonie dwukrotnie pokonał Stelmet. Oprócz starcia ligowego radomianie wygrali także w Dąbrowa Górnicza Basket Cup - 74:64 i tym samym sięgnęli po Puchar Polski. Nie oznacza to oczywiście, że Rosa ma patent na zespół z Zielonej Góry, ale z pewnością jest świadoma, że mistrzów Polski można pokonać.
- Cieszymy się bardzo, że udało się nam zajść daleko. Ciężko pracowaliśmy, żeby to się udało. W meczach przeciwko Anwilowi dzieliliśmy się dużo piłką i rozbijaliśmy ich obronę. Jednocześnie pokazaliśmy, że jesteśmy drużyną, która mimo utraty najlepszego strzelca, C.J. Harrisa, jest w stanie grać wygrywać. W finale będziemy się starać grać agresywnie w obronie, żeby móc wyprowadzać szybki atak. W takiej grze nasz zespół bardzo dobrze się odnajduje – mówi przed serią ze Stelmetem Zielona Góra Daniel Szymkiewicz.