Ćwierćfinał, mecze 3: Zmieniamy hale! Kto przedłuży serię?
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Ćwierćfinał, mecze 3: Zmieniamy hale! Kto przedłuży serię?

Aż trzy drużyny - Stelmet Zielona Góra, Rosa Radom i Anwil Włocławek mogą zakończyć swoje serie ćwierćfinałowe już na trzecim spotkaniu. Jak we własnych halach odpowiedzą zespoły niżej rozstawione? Co najmniej dwa kolejne mecze na pewno zobaczymy w parze Energa Czarni Słupsk - Polski Cukier Toruń.

,

Tagi: play-off

ASSECO GDYNIA - STELMET ZIELONA GÓRA (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz:

mecz 3 (Gdynia) – wtorek, 3 maja, godz. 18.00 - przekaz wideo na Emocje.TV
ew. mecz 4 (Gdynia) – czwartek, 5 maja
ew. mecz 5 (Zielona Góra) – niedziela, 8 maja

Wyniki: 91:57 i 81:53 dla Stelmetu

Najlepsi strzelcy: Asseco - Anthony Hickey (23 punkty); Stelmet - Mateusz Ponitka (21 punktów)

Co było: Pełna dominacja Stelmetu. Mistrzowie Polski w obydwu spotkaniach rozgrywanych w Zielonej Górze pokazywali, że są drużyną zdecydowanie lepszą. Tylko momentami Asseco grało ze Stelmetem jak równy z równym - przez większość czasu przewaga gospodarzy była bardzo wyraźna. W obydwu spotkaniach trenerzy dawali minuty nawet tym zawodnikom, którzy zwykle nie dostają zbyt wielu szans na grę.

Co nas czeka: Asseco musi liczyć na słabszy dzień rywali, a w dodatku zagrać najlepszy swój mecz w tym sezonie, aby przedłużyć jeszcze tę serię. Sporo więcej mogą pokazać tacy zawodnicy jak Filip Matczak, Przemysław Żołnierewicz czy Jakub Parzeński. Stelmet będzie musiał podtrzymać poziom koncentracji z meczów w Zielonej Górze. Mistrzowie mają szansę na szybkie zakończenie serii, ale wcale nie będzie to łatwe.

 

ENERGA CZARNI SŁUPSK - POLSKI CUKIER TORUŃ (stan rywalizacji 1-1)

Terminarz:

mecz 3 (Słupsk) – wtorek, 3 maja, godz. 19.50 - transmisja w Polsacie Sport News
mecz 4 (Słupsk) – czwartek, 5 maja, godz. 19.50 - transmisja w Polsacie Sport News
ew. mecz 5 (Toruń) – niedziela, 8 maja

Wyniki: 90:87 dla Energi Czarnych i 86:71 dla Polskiego Cukru

Najlepsi strzelcy: Energa Czarni - Jerel Blassingame (33 punkty); Polski Cukier - Danny Gibson (30 punktów)

Co było: Kibice w Toruniu obejrzeli dwa bardzo wyrównane spotkania. W pierwszym lepiej presję wytrzymali słupszczanie, którzy mogli polegać na swoich doświadczonych rozgrywających: Jerelu Blassingamie i Mantasie Cesnauskisie. Spotkanie nr 2 było inne, ponieważ w drugiej połowie Polskiemu Cukrowi udało się odskoczyć na kilka punktów i głównie dzięki Danny’emu Gibsonowi utrzymywał przewagę. Stąd wzięła się spokojna końcówka i pewne, piętnastopunktowe zwycięstwo gospodarzy.

Co nas czeka: Więcej tego samego! Energa Czarni świetnie prezentuje się przed własną publicznością, ale można być pewnym, że torunianie nie będą chcieli wyjeżdżać ze Słupska bez zwycięstwa. Kluczowy może być mecz nr 3 - przegrany będzie musiał wygrać kolejne spotkanie, a to może oznaczać większe nerwy. Kibice z pewnością nie będą zawiedzeni - Jerel Blassingame i Danny Gibson zrobią wszystko, aby na parkiecie nie było nudno. Ciekawe także jakie tym razem pierwsze piątki przygotują trenerzy obu ekip.

 

POLFARMEX KUTNO - ROSA RADOM (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz:

mecz 3 (Kutno) – środa, 4 maja, godz. 19.50 - transmisja w Polsacie Sport News
ew. mecz 4 (Kutno) – piątek, 6 maja
ew. mecz 5 (Radom) – poniedziałek, 9 maja

Wyniki: 76:66 i 63:56 dla Rosy

Najlepsi strzelcy: Polfarmex - Josh Parker (31 punktów); Rosa - C.J. Harris (39 punktów)

Co było: Generalnie obydwa mecze w Radomiu były bardzo podobne - raczej wyrównane, bez większej dominacji jednej ze stron. Rosa potrafiła jednak znaleźć moment, aby odskoczyć rywalom i w ten sposób zapewnić sobie zwycięstwo - w pierwszym spotkaniu była to trzecia kwarta, a w drugim ostatnia. W ataku kluczowi byli Torey Thomas i C.J. Harris, a sporo pracy wykonywał także Michał Sokołowski. W ekipie z Kutna na wyróżnienie zasługiwał przede wszystkim Josh Parker.

Co nas czeka: Polfarmex może wygrać z Rosą - to z jeden z najbardziej oczywistych wniosków po pierwszych dwóch meczach tego ćwierćfinału. Problemem zespołu trenera Jarosława Krysiewicza nie jest obrona, bo ona akurat funkcjonowała na niezłym poziomie. Kutnianie potrzebują jednak lepszej ofensywy - spory potencjał mają w tym elemencie tacy zawodnicy jak Bartłomiej Wołoszyn i podkoszowi - Michael Fraser oraz Krys Faber. Jeśli radomianie zagrają podobnie jak przed własną publicznością, to mogą zanotować szybki awans do półfinału.

 

KING WILKI MORSKIE SZCZECIN - ANWIL WŁOCŁAWEK (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz:

mecz 3 (Szczecin) – środa, 4 maja, godz. 18:00 – przekaz wideo na Emocje.TV
ew. mecz 4 (Szczecin) – piątek, 6 maja
ew. mecz 5 (Włocławek) – poniedziałek, 9 maja

Wyniki: 78:54 i 68:50 dla Anwilu

Najlepsi strzelcy: King Wilki Morskie - Frank Gaines i Russel Robinson (po 21 punktów); Anwil - Danilo Andjusić (28 punktów)

Co było: Obrona okazała się zdecydowanie ważniejsza od ataku. Trzeba przyznać, że Anwil w dwóch pierwszych meczach w Hali Mistrzów nie dał najmniejszych szans rywalom. W jednej z kwart King Wilki Morskie zanotował tylko… trzy punkty, a w obydwu meczach szczecinianie trafili zaledwie siedem razy z dystansu - na 48 prób! Zespół trenera Igora Milicicia grał świetnie w defensywie, choć momentami sam miał małe problemy w ataku. Ważnym graczem dość niespodziewanie okazał się Danilo Andjusić.

Co nas czeka: Ekipa trenera Marka Łukomskiego musi przed własną publicznością zagrać tak, jak do tego przyzwyczaiła, czyli efektownie i skutecznie w ataku. W przeciwnym wypadku scenariusz może być podobny do dwóch pierwszych spotkań we Włocławku. Pełni swoich sporych umiejętności nie pokazał na pewno Paweł Kikowski, a na więcej stać zarówno Pawła Leończyka, jak i Łukasza Majewskiego. Anwil będzie zdeterminowany, aby zakończyć serię jak najszybciej, ale szczecinianie łatwo się nie poddadzą.


 

Tagi: play-off