Finał: PGE Turów Zgorzelec (1) - Stelmet Zielona Góra (2)
Typ Grzegorza Chodkiewicza: 4:2. Na dłuższym dystansie większa możliwość rotacji i punkty wysokich graczy będą decydować.
Typ Tomasza Jankowskiego: 4:3. Najlepsza obrona w lidze zatrzyma PGE Turów być może już w Zgorzelcu. Najlepszy atak w lidze pokona Stelmet po raz pierwszy w Zielonej Górze. Czeka nas wyrównany siedmiomeczowy maraton.
Typ Marcina Murasa: 4:3. Obstawiam siedem spotkań, bo chciałbym aby było siedem spotkań. Jest to prawdopodobne, gdyż zespoły są do siebie zbliżone jeśli chodzi o siłę. Atutem Turowa jest mocny wyrównany skład, zespołowa gra i tempo gry. Zielonogórzanie słyną ze swojej obrony, ale nie należy ich nie doceniać, jeśli chodzi o atak. W swoich szeregach mają czterech reprezentantów naszego kraju i MVP finałów sprzed dwóch lat Quintona Hosleya. Zadecydują niuanse, ale wydaje mi się, że te będą po stronie obrońców tytułu.
Typ Adama Romańskiego: 4:2. Oba zespoły mają mocne składy, znakomitych trenerów i mistrzowski potencjał. Mistrzem może być jednak tylko jeden z nich, remisu nie mogę typować. Mam wrażenie, że PGE Turów ma odpowiedź na wszystkie atuty ofensywne Stelmetu, czyli zawodników, którzy grą w obronie zrównoważą najgroźniejszych atakujących i w ten sposób unieważnią system gry w ataku. Ma także znacznie większe atuty w ataku, zwłaszcza na pozycjach 4-5. Dlatego na mistrza typuję PGE Turów i nawet szybszy koniec tej rywalizacji mnie nie zdziwi.
Czytaj całość na polsatsport.pl