Półfinały: Rywalizacja przenosi się do Słupska i Radomia
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Półfinały: Rywalizacja przenosi się do Słupska i Radomia

Po wielkich emocjach w Zgorzelcu i Zielonej Górze rywalizacja półfinałowa przenosi się do hal zespołów niżej rozstawionych. Czym Energa Czarni i Rosa przed własną publicznością zaskoczą odpowiednio PGE Turów oraz Stelmet? Dalsza rywalizacja w play-off już od wtorku!

ENERGA CZARNI SŁUPSK – PGE TURÓW ZGORZELEC (stan rywalizacji 1-1)

Terminarz (transmisje w Polsacie Sport News):

mecz 3, Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec, 19 maja (wtorek), godz. 20.00
mecz 4, Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec, 21 maja (czwartek), godz. 17.45
ew. mecz 5, PGE Turów Zgorzelec – Energa Czarni Słupsk, 24 maja (niedziela), godz. 20.00

Wyniki: 81:76 dla Energi Czarnych, 88:68 dla PGE Turowa

Najlepsi strzelcy: Energa Czarni - Jerel Blassingame, Kyle Shiloh (po 25 punktów); PGE Turów - Damian Kulig (24 punkty)

Co było: Seria rozpoczęła się od mocnego uderzenia Energi Czarnych. Mało kto spodziewał się, że słupszczanie, bez kontuzjowanych Karola Gruszeckiego i Tomasza Śniega, będą potrafili zaskoczyć mistrzów Polski na wyjeździe. Zespół trenera Donaldasa Kairysa kontrolował mecz nr 1, a PGE Turów starał się gonić wynik do samego końca, ale nie był w stanie zatrzymać rozpędzonych gości. Niespodzianka stała się faktem. W drugim spotkaniu ekipa prowadzona przez trenera Miodraga Rajkovicia pokazała, że ma ogromny potencjał. Wyciągnęła wnioski, zagrała rewelacyjnie w ataku i wybiła gości z rytmu. To wystarczyło do odniesienia pewnego zwycięstwa i wyrównania stanu rywalizacji.

Co nas czeka: Słupska hala nie jest terenem, gdzie łatwo wygrywa się drużynom przyjezdnym. Teraz to Energa Czarni ma przewagę własnego parkietu i będzie starała się ją maksymalnie wykorzystać. Kluczowe mogą być akcje i decyzje Jerela Blassingame’a – od amerykańskiego rozgrywającego w dużej mierze zależy, czy gospodarze będą wygrywać. Sportowa złość PGE Turowa pozwoliła tej ekipie pewnie wygrać mecz nr 2. Dla zgorzelczan najważniejsze będzie podtrzymanie tego poziomu gry i skuteczna gra liderów – Mardy’ego Collinsa i Damiana Kuliga. W tej parze pewne są już cztery spotkania, ale czy seria przedłuży się do piątego?

 

ROSA RADOM – STELMET ZIELONA GÓRA (stan rywalizacji 0-2)

Terminarz (transmisje w Polsacie Sport News):

mecz 3, Rosa Radom - Stelmet Zielona Góra, 20 maja (środa), godz. 20.00
ew. mecz 4, Rosa Radom - Stelmet Zielona Góra, 22 maja (piątek), godz. 20.00
ew. mecz 5, Stelmet Zielona Góra - Rosa Radom, 25 maja (poniedziałek), godz. 17.45

Wyniki: 79:64 i 75:67 dla Stelmetu

Najlepsi strzelcy: Rosa - Michał Sokołowski (23 punkty), Stelmet - Łukasz Koszarek (28 punktów)

Co było: Pierwszy mecz był rozgrywany pod dyktando wicemistrzów Polski. Stelmet go w pełni kontrolował, a Rosa nie miała argumentów za zatrzymanie zespołu trenera Saso Filipovskiego. Ponadto świetny był Quinton Hosley, który zanotował 19 punktów, dziewięć zbiórek, cztery asysty i pięć przechwytów. Mecz nr 2 to już zupełnie inna historia. Radomianie zagrali zdecydowanie lepiej i przez trzy kwarty byli momentami nawet stroną przeważającą. W ostatniej części spotkania sprawy w swoje ręce wzięli jednak Łukasz Koszarek i Przemysław Zamojski, których trójki przesądziły o kolejnym zwycięstwie gospodarzy.

Co nas czeka: Drugie spotkanie między tymi drużynami w Zielonej Górze pokazało, że w Radomiu sytuacja może całkowicie się zmienić. Trochę to przypomina serię Stelmetu z Asseco w ćwierćfinale - gdynianie także przegrywali na wyjeździe, ale we własnej hali potrafili zaskoczyć ekipę Filipovskiego. Czy na to samo stać Rosę? Na pewno tak, ale do tego potrzebna jest zdecydowanie skuteczniejsza gra duetu Danny Gibson - Mike Taylor. Na razie drużyna trenera Wojciecha Kamińskiego nie trafiała zbyt wielu rzutów z dystansu – a to był jeden z głównych elementów gry tego zespołu. Jeśli u siebie zagra lepiej w tym elemencie, to może przedłużyć serię z wicemistrzami.