2. kolejka według Romańskiego
fot. Piotr Kieplin/Anwil Włocławek

Lista aktualności

2. kolejka według Romańskiego

Tauron Basket Liga powiększona do 16 zespołów jest niczym kalejdoskop - wiele się dzieje, trudno za wszystkim nadążyć, a kolory zmieniają się co chwila. Adam Romański, komentator Polsatu Sport, opisuje wydarzenia 2. kolejki ekstraklasy koszykarzy, czyli Tauron Basket Ligi w sezonie 2014/2015.

NAJWAŻNIEJSZA INFORMACJA KOLEJKI. Anwil Włocławek w kryzysie. Mecz telewizyjny w drugiej kolejce (Anwil Włocławek - Asseco Gdynia 58:67) pokazał, ile może zdziałać skuteczne przełożenie pomysłów na boisko. Bo to właśnie przełożenie jest kluczowym elementem sztuki trenerskiej, tak cenionej w każdym sporcie. Asseco trenera Davida Dedka narysowało sobie obraz tego meczu, a później go realizowało skutecznie. Ciekawe było to, że nawet gdy jeszcze przewagi gdynian w wyniku nie było, czuło się, że za chwilę odskoczą. A Anwil? Wręcz odwrotnie. Grał bardzo słabo i wygląda na to, że pomysły trenera Mariusza Niedbalskiego lądują w studni niemożności. Na razie ofiarą stał się odsunięty od drużyny… najlepszy strzelec włocławian w tym meczu Brandon Brown. Wydaje się jednak, że klub z Włocławka czeka teraz kilka tygodni ciężkiej pracy od prezesa po ostatniego zawodnika na ławce - i to nie chodzi tu bynajmniej o zmiany personalne. To trzeba poukładać na nowo.

NAJCIEKAWSZY MOMENT KOLEJKI. Końcówka w Sopocie. Śląsk Wrocław w meczu z Treflem w Sopocie prowadził już 19 punktami, aż 31 punktów rzucił niesamowity tego dnia Lawrence Kinnard, ale i tak wrocławianie mogli przegrać. W końcówce za trzy punkty o tablicę (drugi raz w meczu!) trafił Sławomir Sikora, a dosłownie w ostatniej sekundzie przy dwupunktowej stracie Marcin Stefański szykował się do rzutu ostatniej szansy zza połowy boiska. I w tym momencie kapitan Trefla… potknął się nieatakowany. Cóż, bywa i tak. Śląsk ma na koncie dwie wygrane, a w składzie wiele ciekawych postaci. Warto go obserwować.

STATYSTYKA KOLEJKI. 119. Tyle punktów w niedzielę rzucił mistrz Polski PGE Turów Zgorzelec w meczu w Tarnobrzegu z Jeziorem. Tarnobrzeżanie wyraźnie stawiają w tym sezonie na atak, w tym meczu zdobyli 83 punkty, a trzej Amerykanie Johnson, Williams i Miller rzucili odpowiednio 22, 22 i 20. Jednak trochę obrony się przyda, zwłaszcza że taki wynik punktowy w PLK ostatnio zanotowano w 2009 roku, kiedy Górnik Wałbrzych dał sobie rzucić u siebie Stali Ostrów 126 punktów.

CZYTAJ CAŁOŚĆ NA POLSATSPORT.PL