8. kolejka (7-12): Polpharma wygrywa we Wrocławiu
fot. Daniel Szczypior/Polpharma

,

Lista aktualności

8. kolejka (7-12): Polpharma wygrywa we Wrocławiu

Polpharma Starogard Gdański sprawiła niespodziankę we Wrocławu i pokonała Śląsk 78:82. Asseco potrzebowało dogrywki, aby wygrać w Kołobrzegu. Ostatecznie gdynianie pokonali Kotwicę 77:70. Także AZS po dogrywce wygrał ze Stabill Jeziorem 89:86.

,

Śląsk Wrocław – Polpharma Starogard Gdański 78:82

Niespodziewanie w pierwszej piątce Śląska pojawił się Tomasz Ochońko, ale to właśnie on celną trójką otworzył wynik w tym meczu. Spotkanie było jednak bardzo wyrównane, a Śląsk prowadził później jeszcze 14:11 po akcji Dominique’a Johnsona. Polpharma potrafiła to jednak zniwelować trójką Ovidijusa Varanauskasa. W drugiej części meczu przewagę zaczęli budować goście. Po rzutach Daniela Walla i Nikoli Jefticia starogardzianie wygrywali nawet 34:23. Ostatecznie Polpharma wygrała pierwszą połowę tylko czterema punktami, bo dużo bardziej skuteczny był Paul Miller. W trzeciej kwarcie zespół trenera Tomasza Jankowskiego prowadził już 50:42 po akcji Nikoli Jefticia. Śląsk jeszcze w tej samej części meczu potrafił jednak doprowadzić do wyrównania dzięki trójce Roberta Skibniewskiego. W ostatniej kwarcie znowu goście mieli przewagę siedmiu punktów, ale wrocławianie dążyli do remisu. Na cztery minuty przed końcem to Śląsk prowadził 72:66. To jednak nie gwarantowało zwycięstwa. Kluczowe trójki trafili później Kevin Johnson oraz Grzegorz Kukiełka i to Polpharma miała przewagę pięciu punktów (seria 11:0). Śląsk nie odrobił tych strat, co oznaczało, że to zespół ze Starogardu Gdańskiego wygrał ostatecznie 82:78.

Najlepszym strzelcem Polpharmy był Courtney Eldridge, który zakończył mecz z 16 punktami na koncie. Kolejne efektowne double-double zanotował Kevin Johnson (14 punktów, 12 zbiórek). W ekipie Śląska wyróżniał się Paweł Kikowski, który rzucił 16 punktów.

 

 

Stabill Jezioro Tarnobrzeg – AZS Koszalin 86:89 (po dogrywce)

AZS grał w tym spotkaniu bez Krzysztofa Szubargi. Świetnie w pierwszej kwarcie spisywał się za to LaceDarius Dunn. Tylko w pierwszej kwarcie Amerykanin zdobył aż 14 punktów. Po trójce Bartłomieja Wołoszyna koszalinianie prowadzili po 10 minutach gry 29:23. W drugiej części meczu Stabill Jezioro rozpoczął odrabianie strat. Dwie trójki z rzędu Andrew Fitzgeralda pozwoliły tej drużynie na wygrywanie nawet 39:34. W tej części meczu AZS nie potrafił już wyprzedzić gospodarzy. To zmieniło się na początku trzeciej kwarty, kiedy to po czterech punktach Cezarego Trybańskiego zespół trenera Igora Milicicia prowadził 45:43. Mecz był jednak wyrównany, a przed czwartą kwartą to tarnobrzeżanie mieli przewagę dwóch punktów po akcji Chaissona Allena. Po trafieniu z dystansu tego samego gracza Stabill Jezioro wygrywał nawet 76:67, ale w końcówce tej części meczu skuteczni byli Darrell Harris oraz Jeff Robinson. Po rzucie tego ostatniego był remis po 80, a to oznaczało dogrywkę. W dodatkowym czasie gry dobrze radzili sobie Dunn i Wołoszyn. Trafienia tych dwóch graczy pozwoliły gościom na zbudowanie przewagi, której tarnobrzeżanie nie potrafili już zmniejszyć.

Świetny mecz rozegrał Bartłomiej Wołoszyn - rzucił 27 punktów. 19 punktów, sześć zbiórek i trzy asysty dołożył LaceDarius Dunn. Chaisson Allen był wyróżniającym się graczem Stabill Jeziora (22 punkty, cztery asysty). 

 

 

Kotwica Kołobrzeg – Asseco Gdynia 70:77

Spotkanie w pierwszych minutach było wyrównane, ale później przewagę zdobyli goście. Asseco zaliczyło serię 12:1 i po trafieniu Fiodora Dmitriewa (dziewięć punktów w tej części gry) wygrywało nawet 22:12. Po jednym z rzutów Ovidijusa Galdikasa goście prowadzili dziesięcioma punktami w drugiej kwarcie. Kotwica potrafiła jednak zbliżyć się do rywali na cztery punkty dzięki trafieniu Pawła Lasoty. Gdynianie wygrali ostatecznie pierwszą połowę 35:30. W trzeciej kwarcie zespół z Kołobrzegu zaczął odrabiać straty. Do remisu doprowadziły rzuty wolne świetnie spisującego się Rafała Bigusa. Po późniejszej akcji Wojciecha Złotego Kotwica prowadziła nawet czterema punktami. W czwartej części meczu zespół trenera Tomasza Mrożka potrafił wygrywać 53:47. Asseco w końcówce doprowadzało jednak do remisów dzięki rzutom A.J. Waltona i o wyniku meczu miała zadecydować dogrywka. Gdynianie dość szybko zdobyli w niej przewagę po punktach zdobywanych przez Dmitriewa i Waltona. Kotwica nie potrafiła już jej zniwelować i ostatecznie to goście wygrali cały mecz 77:70.

Najlepszym zawodnikiem gości był Fiodor Dmitriew, który zdobył 22 punkty i osiem zbiórek. Punkt mniej rzucił A.J. Walton. W ekipie Kotwicy wyróżniał się Rafał Bigus z 21 punktami i siedmioma zbiórkami.