Mistrzowie Polski w ostatnim meczu z Anwilem Włocławek problemy mieli tylko na początku pierwszej kwarty. Później zielonogórzanie dominowali, wygrywając ostatecznie aż 83:66. Najlepszym strzelcem ekipy trenera Mihailo Uvalina był Przemysław Zamojski, który rzucił 15 punktów (cztery trójki). Vladimir Dragicević dołożył do tego 12 punktów i siedem zbiórek.
Trefl z kolei rywalizował ostatnio z PGE Turowem Zgorzelec. Wicemistrzowie świetnie zagrali szczególnie w drugiej połowie meczu i dzięki temu wygrali w Sopocie 94:89. Adam Waczyński zdobył dla ekipy prowadzonej przez trenera Dariusa Maskoliunasa 16 punktów, pięć zbiórek i trzy asysty. Paweł Leończyk dodał 15 punktów.
- Cały mecz z Turowem wyglądał tak, że obie drużyny były skuteczne w ataku, wynik był bardzo wysoki. W drugiej połowie pozwoliliśmy rywalom rzucić 50 punktów. Przeciwnik w końcówce był po prostu od nas skuteczniejszy - tłumaczy Michał Michalak.
Rywalizacja Stelmetu i Trefla jest w tym sezonie bardzo zacięta. Wszystko zaczęło się od meczu o Tauron Superpuchar Polski, który zawodnicy z Sopotu wygrali 76:71. W spotkaniach o punkty trzy razy wygrywali jednak mistrzowie Polski, choć dwukrotnie potrzebowali do tego dogrywki. W marcu pokonali Trefl 89:88, a aż 24 punkty i dziewięć asyst zanotował Łukasz Koszarek. 25 punktów dla ekipy z Trójmiasta rzucił wtedy Lance Jeter (jego najlepszy wynik w sezonie).
- To pamiętny mecz w Sopocie, który przegraliśmy jednym punktem, chociaż mieliśmy rzut na zwycięstwo. To był dobry mecz w naszym wykonaniu, chociaż rezultat okazał się niekorzystny. Nie będzie łatwo wygrać na wyjeździe z mistrzem Polski, ale będziemy walczyć o dobry wynik - zapowiada Michalak.
Kluczowy pojedynek tego meczu może odbyć się na obwodzie pomiędzy rozgrywającymi – Łukaszem Koszarkiem i Lancem Jeterem. Reprezentant Polski jest najlepszym asystującym całej Tauron Basket Ligi ze średnią 6,7 asysty na mecz. Amerykanin jest pod tym względem dużo słabszy (2,7 asysty na mecz), ale dzieli się minutami na parkiecie z Sarunasem Vasiliauskasem. Pomagający Koszarkowi na rozegraniu Matnas Cesnauskis gra zdecydowanie mniej.
Ciekawie powinno być też pod koszami, gdzie jeden z najlepszych środkowych w TBL - Vladimir Dragicević będzie starał się powstrzymać silnego Yemi Gadri-Nicholsona. Także starcie Aarona Cela z Pawłem Leończykiem może mieć spory wpływ na ostateczny wynik spotkania.
Początek meczu Stelmet Zielona Góra - Trefl Sopot w sobotę o godz. 20.00. Transmisja w Polsacie Sport News od godz. 19.45.
Tauron Basket Liga na facebooku
.jpg)