Mróz: Atmosfera była świetna
fot. Andrzej Romański

,

Lista aktualności

Mróz: Atmosfera była świetna

- Najbardziej podobał mi się konkurs wsadów, ponieważ wygrał go kolega z mojego zespołu, Michael Deloach. Byłem przekonany o tym, że wygra. Warunkiem było tylko to, że mu wszystko wyjdzie - mówi Paweł Mróz z drużyny reprezentującej Mattoni NBL.

,

Wojciech Kłos: Jak podobał się Panu pierwszy Polsko-Czeski Mecz Gwiazd?

Paweł Mróz: Było bardzo miło i przyjemnie. Bardzo się cieszę, że mogłem przyjechać do Wrocławia. Atmosfera była świetna. Myślę, że widowisko również nie zawiodło. Graliśmy na poważnie i mam nadzieję, że wszystkim się to podobało.

Widać było, że inaczej potraktowaliście ten Mecz Gwiazd. Podeszliście do niego poważnie i każdemu zależało na zwycięstwie.

- Zgadza się. Gdy rywalizują ze sobą dwie drużyny, które się nie znają, to każda z nich chce wygrać. Gra się o zwycięstwo. Szkoda, że mojej czeskiej drużynie to się nie udało.

Czego zabrakło Pana zespołowi do zwycięstwa w końcówce?

- Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Ciężko powiedzieć, czego tak naprawdę zabrakło. Zadecydowały chyba poszczególne indywidualności. Staraliśmy się grać zespołową koszykówkę. Każdy miał oddawać mniej więcej tyle samo rzutów.

Oglądaliśmy trzy świetne konkursy: trójek, wsadów i Shooting Stars. Który podobał się Panu najbardziej?

- Oczywiście najbardziej podobał mi się konkurs wsadów, ponieważ wygrał go kolega z mojego zespołu, Michael Deloach. Byłem przekonany o tym, że wygra. Warunkiem było tylko to, że mu wszystko wyjdzie. Konkurs Shooting Stars też był świetny i zaskakujący.